"Bajka o małym złomiarzu" - osadzona w śląskim krajobrazie i języku opowieść o 10-letnim Achimie - zostanie 3 marca zaprezentowana na Litwie, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie - poinformował Teatr Rozrywki w Chorzowie
Prapremiera tego spektaklu dla dzieci według scenariusza, w choreografii i w reżyserii Macieja Cierzniaka odbyła się na chorzowskiej scenie 29 listopada ubiegłego roku.
"Teraz spektakl będzie promował twórczość Stanisława Ligonia oraz gwarę i kulturę śląską za granicą" - powiedział PAP Rafał Fąfara z działu promocji teatru.
"Nagranie naszego spektaklu bardzo się w Wilnie spodobało i stąd zaproszenie" - wyjaśnił Maciej Cierzniak.
Spektakl nie jest realizowany w całości w gwarze, ale jest w nim obecna. Wykorzystano w nim też fragmenty książki Stanisława Ligonia "Bery i bojki śląskie". Jak zapewnił autor, polskie dzieci z Litwy, które mogą nie znać tak dobrze ojczystego języka jak ich rówieśnicy żyjący w Polsce, nie będą miały problemu ze zrozumieniem słów padających ze sceny.
"Jeśli wypowiadamy śląskie słowa, to są wyjaśniane przez którąś z postaci, poza tym to spektakl bardzo interaktywny, angażujący dzieci we wspólną zabawę, nie trzeba więc rozumieć każdego słowa, by świetnie się bawić" - podkreślił.
Jak mówił, żywiołowe reakcje dziecięcej publiczności nawet dla niego bywają zaskoczeniem. "Niedawno 4-letni chłopczyk wyskoczył z pięściami, żeby bić się z granym przeze mnie Bebokiem. Zapomniałem, co mam śpiewać" - opowiadał.
Punktem wyjścia opowieści jest pomysł 10-letniego Achima na to, jak pomóc swoim ciężko pracującym rodzicom i przegonić z domu biedę. Postanawia zbierać złom, żeby trochę zarobić. Spotyka dziwne postaci, trochę znane z popularnych na całym świecie bajek, a trochę ze śląskich opowiadań, jak Bebok, którym śląskie babcie straszyły kiedyś dzieci.
W spektaklu oprócz autora występują: Wioleta Malchar-Moś, Zuzanna Marszał, Daniel Cebula-Orynicz (który jest też autorem muzyki), Hubert Waljewski, głosu użycza Dariusz Niebudek. Scenografię i kostiumy przygotowała Lidia Kanclerz.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...