W rzymskim miasteczku filmowym Cinecitta zbudowano makietę Kaplicy Sykstyńskiej dla potrzeb filmu "Habemus papam" w reżyserii Nanniego Morettiego. Jedną z głównych ról gra w nim Jerzy Stuhr.
Watykańską kaplicę odtworzono w proporcjach 4:5, a więc jest ona prawie naturalnej wielkości - poinformował jeden ze scenarzystów filmu, pisarz Francesco Piccolo. W tej scenerii rozgrywać się będą kluczowe sceny niecierpliwie oczekiwanego we Włoszech filmu.
Film Morettiego, zwycięzcy festiwalu w Cannes, ma - według przecieków ze ściśle chronionego planu filmowego - zacząć się właśnie od konklawe.
"Habemus Papam" to opowieść o nowo wybranym papieżu, który z powodu depresji nie czuje się na siłach, by podjąć się posługi. Do Watykanu przybywa wezwany przez kardynałów psychiatra (w tej roli wystąpi Nanni Moretti), by go wyleczyć.
Rolę papieża zagra 84-letni wybitny francuski aktor Michel Piccoli.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.
Leon XIV przekazał swe błogosławieństwo dla uczestników i organizatorów festiwalu.