Renata, licealistka z Wadowic, po lekturze tekstów konkursowych o ks. profesorze zupełnie inaczej patrzy na świat. Jej młodsi koledzy też odkrywają filozofię ks. Tischnera, uczestnicząc m.in. w wędrówkach po Gorcach.
Prelegenci z wyższej półki
Dla rodziny tischnerowskiej organizowane są specjalne spotkania dla nauczycieli. W styczniu konferencje naukowe w Łopusznej, a w Wielkim Poście rekolekcje z ks. Tischnerem w Ludźmierzu, przez wszystkich nazywane pogodnymi rekolekcjami.
– W tych rekolekcjach odkrywamy własne słabości i siłę, która płynie ze wspólnoty. Dlatego jest tu dużo radości, bo nawet te wielkopostne ćwiczenia duchowe nie mają człowieka przygnębić, ale podnieść na duchu – ocenia redaktor Wojciech Bonowicz, zaangażowany w organizację rekolekcji i konferencji.
Prowadzący wybierani są z tzw. wyższej półki. W tym roku rekolekcje prowadził ks. bp Tadeusz Pieronek. W ubiegłych latach z nauczycielami i sympatykami stowarzyszenia spotkali się m.in. ks. Grzegorz Ryś i dominikanin o. Jan Andrzej Kłoczowski.
– Te wszystkie spotkania dają mi siły na pokonywanie trudów codzienności i pozwalają spojrzeć według innych kategorii na drugiego człowieka oraz na różne problemy. Tam ładuję akumulatory – ocenia Jolanta Skoczylas, nauczycielka z Zespołu Szkół nr 3 im. ks. prof. Józefa Tischnera w Wadowicach.
– Rodzina szkół tischnerowskich to organizacja wyjątkowa. Kto raz wziął udział w spotkaniu rodzinnym, czy to w rajdzie jesiennym, czy konferencji dla nauczycieli, rekolekcjach wielkopostnych czy majówce, ten zawsze chce do tego wracać. Ludzie nie wierzą, kiedy się im opowiada o niepowtarzalnej atmosferze i cudownym klimacie – mówi Izabela Urbaniec z krakowskiej SP nr 153 im. ks. prof. Józefa Tischnera.
Aktorzy czytają Tischnera
Kalendarz rodziny szkół tischnerowskich wypełniony jest po brzegi różnymi inicjatywami, planowane są też kolejne wydarzenia, m.in. warsztaty dla dzieci niepełnosprawnych i ich rodziców. W najbliższym czasie stowarzyszenie zaprasza na obchody 10. rocznicy śmierci księdza profesora. Już 24 kwietnia w auli Witkacego Uniwersytetu Jagiellońskiego znani aktorzy będą czytać fragmenty dzieł ks. Tischnera. Więcej informacji o obchodach 10. rocznicy śmierci ks. profesora można znaleźć na stronach internetowych www. tischner.info.pl oraz tischner.pl.
Anna Orszulak, nauczycielka w zespole szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. ks. prof. Józefa Tischnera w Ratułowie, koordynator szkolny stowarzyszenia „Drogami Tischnera” mówi: - Kiedy 3 kwietnia 2008 r. odbywała się uroczystość nadania imienia księdza profesora naszej placówce, nie sądziliśmy, że współpraca z innymi szkołami z rodziny tischnerowskiej będzie się tak doskonale układać. Kazimierz Tischner zaprasza zespół regionalny „Tatry”, działający przy naszej szkole, do uświetniania wielu uroczystości w całej Polsce, związanych z księdzem profesorem. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Mamy to szczęście, że Ratułów położony jest w sercu Podhala. Kiedy organizujemy wycieczki szkolne po naszym regionie, zawsze staramy się odwiedzić Łopuszną, gdzie spoczywa ksiądz profesor.
Aneta Łacek, uczennica I klasy gimnazjum w zespole szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Ratułowie im. ks. prof. Józefa Tischnera dodaje: - Jako uczennica szkoły tischnerowskiej byłam na majówce w Krakowie, gdzie zwiedzaliśmy miasto śladami księdza profesora. Dotarliśmy do miejsc, w których on przebywał, spotykał się ze znajomymi, wykładał. Na rynku każda grupa rozmawiała z łącznikiem, który wyznaczał kierunek dalszej wędrówki i potwierdzał zrealizowane wcześniej zadania. Podczas zwiedzania musieliśmy wszystko dokładnie obserwować i notować. Na zakończenie majówki wszystkie grupy uczestniczyły w konkursie. Wspólnie z koleżankami i kolegami ze szkoły odpowiadałam na kilka pytań, co zapamiętaliśmy, co widzieliśmy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...