Wystawa ikon została otwarta w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Kusocińskiego w Radomiu.
Na ekspozycji znalazło się około 70 ikon radomskich ikonografów i uczestników warsztatów ikonopisania, którzy należą do grupy "Spotkania z Ikoną". Jak sami mówią o sobie, tworzą duchową wspólnotę, poszukującą Oblicza Pana na styku duchowości i sztuki.
Grupa zaczęła się tworzyć w 2013 roku po wystawie "Drogi Ikony" w kościele MB Królowej Świata w Radomiu, zorganizowanej w Tygodniu Kultury Chrześcijańskiej. W następnym roku w Katolickiej Szkole im. św. Filipa Neri zorganizowano pierwsze warsztaty ikonopisania. Prowadzą je Aleksandra Pabich i ks. Grzegorz Tęcza, ojciec duchowny w radomskim seminarium.
- Przychodzą do nas różne osoby, kobiety i mężczyźni, pisali nawet więźniowie, a więc wydawałoby się świat zupełnie inny niż świat ikony. Jest to dla każdego, kto szuka czegoś głębszego w życiu. Ikony nie da się robić w locie, trzeba się zatrzymać. Kiedy piszemy, zapada głęboka cisza, spokój. Każdy skupiony jest nad swoją ikoną. To jest właśnie ten świat, w który wchodzimy, to jest ten inny świat od tego codziennego zabieganego pełnego problemów, trosk - mówi ks. Tęcza.
Podczas wernisażu alumni WSD zaśpiewali fragment Akatystu. O ikonach opowiadali ks. G. Tęcza i A. Pabich.
- Ikona nie jest tylko obrazem religijnym. Dla nas, twórców, a mam nadzieję, że od dziś również dla państwa ikona będzie oknem, które otwiera nas na świat duchowy - mówił ks. Tęcza. - Na ikonie oddajemy prawdę objawioną przez Pana Boga tylko w nie formie napisanej piórem na papierze, ale pędzlem na desce. Ikona zawsze oddaje tajemnicę.
Aleksandra Pabich mówiła, że ikona to nie jest zwykły obraz. - Prawdziwa ikona napisana jest wtedy, kiedy u ikonopisa wszystkie zmysły pozostają w harmonii. Ikonopis dąży do harmonii myśli, emocji, serca i ciała. Pisząc ikonę, przelewamy swoje serce, swoją miłość, swoje uczucia - tłumaczy.
Wystawa została podzielona na dwie części. W jednej z nich umieszczono ikony Maryjne. - W samym centrum jest ikona Trójcy Świętej. Ona zawsze znajduje się w środku, bądź nad wszystkimi ikonami, bo jest to korona wszystkich ikon - wyjaśnia A. Pabich.
W drugiej części umieszczono ikony przedstawiające Oblicza Chrystusa i Chrystusa Pantokratora.
A. Pabich zachęcała, by zwrócić uwagę na ikony Teresy Kosno. - Dla Tereni ikonopisanie ma działanie terapeutyczne. Ma uszkodzone nerwy w prawej dłoni. Ta ręka jest niesprawna. Zachęciliśmy ją, by podjęła próbę pisania ikony. I ona tak doskonale sprzęgła dłoń z mózgiem, z oczami, chyba przede wszystkim z sercem, że stworzyła ikony - mówiła.
Wystawę można oglądać do 25 stycznia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.