Historia mało znanego objawienia brata Lauteriusza.
Obraz przedstawia objawienie prywatne, jakiego dostąpił brat Lauteriusz, franciszkanin studiujący teologię. Miał duże trudności ze zrozumieniem „Sumy teologicznej”, najważniejszego dzieła wielkiego teologa i filozofa – św. Tomasza z Akwinu. Modlił się więc do Boga o oświecenie, prosząc o wstawiennictwo założyciela swego zgromadzenia, św. Franciszka. Pewnego dnia ukazali mu się obaj święci w towarzystwie Matki Bożej.
Brata Lauteriusza widzimy z prawej strony przy stoliku, na którym leżą kałamarz i księgi. „Sumę teologiczną” Lauteriusz podtrzymuje lewą ręką, jednocześnie składając pokłon świętym. Święty Franciszek stoi z lewej strony, wypowiadając słowa, które artysta zapisał jako wychodzące z jego ust: „Crede huic; quia eius doctrina non deficiet in aeternum” (Wierz mu, jego nauka będzie trwała wiecznie). Tomasz z Akwinu stoi obok Lauteriusza, życzliwie na niego patrząc. Wielkiego filozofa łatwo rozpoznać po słońcu wyhaftowanym na jego szatach. Symbolizowało ono Bożą inspirację. Obaj święci stoją na ziemi, podczas gdy Matka Boża zjawia się nad nimi na tronie z chmur, w złocistym blasku i w asyście aniołów. W dowód uznania dla świętych kładzie korony na ich skroniach.
Historia mało znanego objawienia brata Lauteriusza została przez artystę opisana na tabliczce w prawym dolnym rogu dzieła.
Obraz został namalowany na zamówienie dominikanów z Sewilli dla ich kościoła klasztornego pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej (obecnie już nieistniejącego). Malowidło jest uważane za najstarsze znane dzieło hiszpańskiego malarza Bartolomé Estebana Murilla.
Leszek Śliwa
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.