YouTube pójdzie za radą Komisji Europejskiej i obniży domyślną jakość wyświetlania filmów na swojej platformie - poinformowała spółka w piątek. Powodem decyzji są obawy o przeciążenie sieci w związku z epidemią koronawirusa.
Jak podaje Reuters, YouTube podjął tę decyzję po spotkaniu szefowej firmy Susan Wojcicki oraz dyrektora zarządzającego spółki Alphabet (właściciela YouTube) Sundara Pichaia z unijnym komisarzem ds. jednolitego rynku Thierrym Bretonem.
Wszystkie filmy publikowane na platformie będą domyślnie wyświetlane w jakości standard definition, a nie high definition.
Breton w tym tygodniu zaapelował do platform streamingowych, aby obniżyły jakość oferowanych filmów wideo, aby uniknąć zatkania przepustowości internetu w Europie podczas epidemii koronawirusa.
Sieć jest teraz bardziej narażona na przeciążenie ze względu na znacznie większą liczbę ludzi pracujących przez internet i pozostających w domu z powodu restrykcji wprowadzonych przez władze. Filmy wideo odpowiadają za dużą część ruchu w internecie. Znaczny wzrost zanotowały firmy telekomunikacyjne w całej Europie.
Pierwszą firmą, która zgodziła się na obniżenie standardowej jakości filmów, był amerykański Netflix.
Ten obraz jest opowieścią o okolicznościach śmierci św. Agnieszki, Rzymianki, zamęczonej w 304 roku.
Przyznano 29 wyróżnień i 28 nagród w poszczególnych kategoriach.
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
Czeka nas powrót do tradycyjnych podręczników i bibliotek w miejsce "narzędzi cyfrowych"?
Thriller o niemieckim teologu i antynazistowskim dysydencie wywołał kontrowersje.
W tej świątyni otwierają się na Boga serca nawet najbardziej zamknięte.