Rzetelny dyplomata komunistycznej Polski, wielki poeta Czesław Miłosz, nagle wychodzi z ambasady w Paryżu i już do niej nie wraca. W kraju zostaje ogłoszony zdrajcą.
Wkrótce przyszedł list. Jerzy Putrament, ówczesny sekretarz Związku Literatów Polskich zaproponował Miłoszowi przeniesienie się do Paryża. Po długim wahaniu Miłosz zgodził się, choć jak sam mówił, wszystko co robił Putrament było podejrzane. Wyjechał do Francji, zostawiając na wszelki wypadek w Stanach Zjednoczonych ciężarną żonę z dzieckiem.
Na Boże Narodzenie 1950 r. został wezwany do Warszawy. Zdecydował się przyjechać. Myślał, że nic mu nie grozi, sądził, że miał dobre notowania jako człowiek pewny i uodporniony na pokusy zachodniego świata.
Ważny sylwester
Po przyjeździe zatrzymano mu jednak paszport. Zrozumiał, że jest obserwowany. Symbolem atmosfery tamtych lat mogą być słowa poety z jednego z wywiadów: „w Polsce nie prowadziło się wtedy szczerych rozmów”. Czuł, że wyznacznikiem jego losów miała się okazać ostatnia noc 1950 roku.
Decyzja o tym, gdzie się pojawi na przyjęciu była wyborem politycznym. Swoistym określeniem się. Wiedział, że jeśli pójdzie na sylwestra organizowanego przez Związek Literatów Polskich, zaakceptuje wszystko co tworzył tam Putrament, jego politykę podporządkowywania poetów i pisarzy obowiązującej, komunistycznej ideologii. Zdecydował inaczej. Spędził tę noc w towarzystwie osób jak najmniej „odpowiednich”: Watów i Parandowskich.
Mimo to udało mu się odzyskać paszport dzięki Zygmuntowi Modzelewskiemu, komuniście starej daty, kończącym urzędowanie ministrze spraw zagranicznych. Zdawał on sobie sprawę, że Miłosz może już nie wrócić, jednak paszport mu załatwił.
Emigrant, czyli zdrajca
W styczniu 1951 roku poeta wrócił do Paryża, a w lutym po prostu nie odebrał już pensji. Przez kilka następnych miesięcy przebywał pod skrzydłami „Kultury”. Jerzy Giedroyc starał się dla niego o azyl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...