Jak pozbyć się nawyku zrzędzenia i "nie dać się wkręcić" marudzie radzi kapucyn o. Piotr Kwiatek w książce z serii "Psychologia pozytywna i wiara". Mamy egzemplarze dla Czytelników.
Lubimy sobie czasem ponarzekać, bo nam jakoś smutno, samotnie i chcemy chwili czyjejś uwagi, a może nawet pomocy. Ale co zrobić, gdy stało się to chlebem powszednim, którym karmimy siebie samych i bliskich?
W książce "Sztuka życia bez narzekania" kapucyn o. Kwiatek, doktor psychologii, zauważa, że malkontenctwo to epidemia naszych czasów, często przekazywana z pokolenia na pokolenie. Bo wciąż skupiamy się na szklankach do połowy pustych i szukamy dziury w całym.
Bardzo rzeczowo wyjaśnia, co jest narzekaniem, a co nim nie jest, dlaczego narzekamy i do czego wykorzystujemy narzekanie oraz w jaki sposób sobie nim szkodzimy. Przedstawia, jak skutecznie z nim walczyć, sięgając między innymi do rad dawnych mnichów, którzy zauważyli, że walka z narzekaniem nie jest tylko sztuką panowania nad własnymi słowami.
Unikanie marudzenia nie znaczy też, że zawsze i wszystko musi się nam podobać. Zakonnik radzi więc, jak konstruktywnie wyrażać swoje żale i pretensje.
Praca nad sobą to jedno, ale co zrobić, jeśli z niepoprawnym marudą spotykamy się w pracy albo mamy go we własnym domu? Na to też są sposoby. Ojciec Kwiatek podpowiada, jak "odtruwać" atmosferę i nie wchodzić w biadolenie rozmówcy, gdyż potakiwanie, pociesznie i dawanie gotowych rozwiązań nie pomaga mu dostrzec emocjonalnych problemów.
Dla Czytelników mamy trzy egzemplarze książki "Sztuka życia bez narzekania", ufundowane przez wydawnictwo Serafin z Krakowa. O tym, jak je otrzymać, można przeczytać na kolejnej stronie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...