Najbardziej kultowy film lat ’90?
Dla wielu kinomanów - bez wątpienia, Bo jego reżyserowi, Richardowi Linklaterowi, udała się sztuka nie lada. Oto zdołał uchwycić ten niezwykły, cudowny moment, kiedy między dwojgiem ludzi zaczyna się rodzić… No właśnie. Co takiego? Przyjaźń? Miłość? Więź? Nić porozumienia?
Jakkolwiek by tego nie nazwać i w cokolwiek znajomość ta z czasem się przerodzi, w nakręconym w 1995 roku „Przed wschodem słońca” oglądamy właśnie te chwile: pierwsze padające zdania, pełne niepewności pytania, rwące się jeszcze rozmowy. A jednak czujemy (i ich bohaterowie również), że coś tu się może (musi!) wydarzyć. Że ta dwójka młodych ludzi, w których w filmie wcielają się Julie Delpy i Ethan Hawke, jest sobie pisana.
Szwendają się więc nasi bohaterowie po austriackiej stolicy. Gadają o wszystkim i o niczym. O miłości, śmierci, karierze, którą trzeba będzie po studiach zacząć robić. O różnicach między kobietami i mężczyznami… Niby nic takiego. Samo życie, a konkretnie jeden dzień „wyciągnięty” z niego przez reżysera. A jednak jest w tym wszystkim jakiś czar, nastrój, urok. I wielka prawda: że nasza codzienność jest wydarzeniem. Wartością. Cudem. I że tzw. proza życia może niezwykle ciekawa.
Film tak bardzo się spodobał się publiczności, a jego bohaterowie tam mocno zapisali się w pamięci widzów, że Linklater w 2004 roku nakręcił jego kontynuację – „Przed zachodem słońca”. W 2013 roku na ekranach pojawiło się natomiast „Przed północą”. A więc dziś to już trylogia. Czy zobaczymy coś więcej?
I tego wykluczyć nie można. Reżyser jest przecież także twórcą niezwykłego, kręconego przez kilkanaście lat (na raty i w absolutnej tajemnicy), obrazu „Boyhood”, w którym śledzimy losy dorastającego chłopca, granego przez Ellara Coltrane. On dorasta – rodzice się starzeją. A więc film o upływie czasu, przemijaniu – czymś, co we wspomnianej wyżej trylogii także „dopada” nas nieustannie, a czego zapowiedzią była jej pierwsza, nagrodzona Srebrny Niedźwiedziem na Berlinale, część.
Film jest dostępny on-line na kilku platformach streamingowych. Których konkretnie? Sprawdzić można np. na upflix.pl
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów