Potrzeba śpiewania u 95-letniego Tony’ego Bennetta jest silniejsza niż nieuleczalna choroba. Właśnie wydał  nową płytę.
Potrzeba śpiewania u 95-letniego Tony’ego Bennetta jest silniejsza niż nieuleczalna choroba. Właśnie wydał nową płytę.
Andy Kropa /ap/ east news

Benedetto znaczy szczęśliwy

Piotr Sacha

GN 39/2021

publikacja 30.09.2021 00:00

„Życie jest darem – nawet z alzheimerem”. To piękne wyznanie kończy błyskotliwą karierę legendy piosenki.

W sierpniu skończył 95 lat. „Życie jest darem – nawet z alzheimerem” – wyznał nieco wcześniej w mediach społecznościowych. Dał do zrozumienia, że choroba nie pozwoli mu na kolejne występy przed publicznością. 1 października na półki sklepowe i serwisy streamingowe trafia „Love For Sale” – najnowszy, a zarazem ostatni krążek Tony’ego Bennetta.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..