Z inicjatywy krakowskiego Stowarzyszenia "Rafael" rozpoczęła się akcja "Modlitwa dwóch narodów. Boże, chroń Ukrainę".
Chodzi o dotarcie do uchodźców z przesłaniem nadziei płynącym z duchowego wsparcia. Ma w tym pomóc specjalny dwujęzyczny modlitewnik polsko-ukraiński. - Mamy nadzieję, że stanie się on narzędziem modlitewnej krucjaty o pokój, w którą włączą się zarówno Polacy, jak i nasi goście z Ukrainy. Zachęcamy, by korzystać z niego w domach i parafiach, by podarować go utrudzonym przybyszom zza wschodniej granicy, by wraz z nimi wspólnie modlić się o bezpieczeństwo ich rodzin, całego narodu i o triumf dobra - wyjaśnia Andrzej Sobczyk, prezes krakowskiego Stowarzyszenia "Rafael".
Jak dodaje, takie duchowe wsparcie jest obecnie niezmiernie ważne. - W czasie tego niewyobrażalnego cierpienia narodu ukraińskiego chcemy wznieść wołanie o pokój. By św. Michał Archanioł, patron Ukrainy, zaniósł przed oblicze Boga wspólne modlitwy narodów ukraińskiego i polskiego o pokonanie sił zła - podkreśla A. Sobczyk.
Cały zysk Stowarzyszenia "Rafael" przeznaczony zostanie na wydruk kolejnych egzemplarzy modlitewnika, które będą za darmo rozdawane potrzebującym, oraz na wsparcie dla Zakonu Sióstr Benedyktynek w Jarosławiu koło granicy polsko-ukraińskiej, które od samego początku wojny pomagają uciekającym mieszkańcom Ukrainy. - Otrzymujemy również prośby o modlitewniki od środowisk polsko-ukraińskich w Ukrainie. W związku z tym zorganizowany zostanie też transport modlitewników na tereny objęte wojną - zapowiada prezes Sobczyk.
Inicjatywę "Modlitwa dwóch narodów. Boże, chroń Ukrainę" zainicjowało Stowarzyszenie "Rafael" z Krakowa przy wsparciu "Teobańkologii", jednej z największych internetowych wspólnot modlitewnych w Polsce. Szczegółowe informacje o akcji można znaleźć na stronie zbiórki na modlitewnik pod adresem www.stowarzyszenierafael.pl/ukraina.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...