W bazylice w Rychwałdzie podczas uroczystej Mszy św. bacowie z Beskidu Śląskiego i Żywieckiego zawierzyli opiece Matki Bożej Rychwałdzkiej rozpoczynający się sezon pasterski. Modlitwa była punktem wojewódzkiej inauguracji, zorganizowanej po raz pierwszy w historii. - To taka wspólna uroczystość, która zapowiada, że już wkrótce owce pod opieką baców wyruszą na hale - mówi Bogusław Lalik, koordynujący to pierwsze rychwałdzkie spotkanie pasterskie.
Modlitwa rozpoczęła pasterskie świętowanie, zorganizowane po raz pierwszy w historii w Rychwałdzie, dla baców z województwa śląskiego. - Do tej pory jeździliśmy do Ludźmierza, a teraz możemy prosić o Boże błogosławieństwo w Rychwałdzie - cieszył się baca Piotr Chrząszcz, który przyprowadził z Jeleśni ponad setkę własnych owiec.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Gwardian i proboszcz w Rychwałdzie, o. Grzegorz Siwek OFMConv odebrał ofiarowaną przed ołtarzem owieczkę.Uroczystości towarzyszyła piękna muzyka w wykonaniu grupy Wałasi z Istebnej, Józefa Brody z Koniakowa i grupy śpiewaczej pod kierownictwem Brygidy Sordyl. Zagrały też trombity i dudy, a podczas radosnego świętowania po liturgii wystąpili też najmłodsi muzycy z rychwałdzkiego przedszkola, podopieczni Fundacji Braci Golec i zespół Psio Crew.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość W rychwałdzkiej bazylice zagrali m.in. Wałasi z Istebnej...O. Grzegorz Siwek OFMConv, gwardian i proboszcz w Rychwałdzie z radością powitał przyniesioną w procesji z darami małą owieczkę. - Mam nadzieję, że ta inauguracja wpisze się ona w coroczne świętowanie w sanktuarium MB Rychwałdzkiej - dodawał o. Siwek.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Procesja z darami podczas Mszy św. w bazylice.Również ks. prał. Władysław Zązel, długoletni kapelan Związku Podhalan, który wygłosił homilię, życzył, aby ta zapoczątkowana w tym roku modlitwa była w rychwałdzkiej świątyni kontynuowana. Po Mszy św. ks. prał. Zązel pobłogosławił owce w koszarze obok bazyliki i poświęcił drewniane szczapy, tzw. zowaterniki, od których rozpalane będą przez baców pasterskie watry na halach. Pobłogosławił też owczy ser z pierwszego w tym roku udoju.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość Ks. prał. Władysław Zązel pobłogosławił owce i zowaterniki, szczapy drewna, od których rozpalone zopstana pierwsze pasterskie watry.W uroczystym rozpoczęciu sezonu pasterskiego wzięli też udział liczni parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych różnych szczebli, z wicemarszałek Beatą Białowąs, a także delegaci Związku Podhalan. Były stoiska twórców i występy zespołów regionalnych.
- Ta uroczystość poprzedza lokalne mieszanie owiec i wyprowadzanie ich na hale. Jej organizacja jest jednym z owoców naszej integracji podczas Roku Górali w Województwie Śląskim - mówi Bogusław Lalik, koordynator pierwszego rychwałdzkiego spotkania pasterzy.
- To na razie pierwszy wygon, czyli pierwsze wyjście owiec na powietrze po zimie. Nie jest to jeszcze tradycyjne mieszanie owiec, po którym stada wyruszają na halę. To będzie się odbywać u każdego z baców osobno - wyjaśniał baca Piotr Chrząszcz z Jeleśni, który do Rychwałdu przyprowadził ponad setkę własnych owiec, a z całym stadem ponad 350 owiec należących do różnych właścicieli wyruszy dopiero na halę. Na razie trudno przewidzieć, kiedy to będzie możliwe, bo w wyższych rejonach gór wciąż leży śnieg...
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...