Wędrówka młodych ludzi do bram tajemniczego miejsca zwanego „Nie z Tej Ziemi – Królestwo Trzech Osobistości”?
To właśnie powieść "Ty, Małe Wielkoludy i Cztery Piękne Siostry", której autorka, Magdalena Torka, zabiera nas w naprawdę niezwykłą podróż. Przygodową i duchową.
Więcej o książce na stronie jej wydawcy - Gaudium. A u nas dziś krótki jej fragment na zachętę.
Czyżby akcja toczyła się tu w biblijnym Edenie?
*
Ogród rozciągał się dalej, niż ojciec i syn sięgali wzrokiem. Ty, który siedział na ramionach ojca, widział nieco dalej niż on. Niemniej i tak niewiele rozumiał z tego, na co patrzył. Co chwila więc zadawał pytania: Dlaczego te kwiaty mają taki kolor? Dlaczego drzewo zawija się w prawo? Dlaczego kopułki krzewu są okrągłe? Potrafił tak całą drogę, na co ojciec cierpliwie odpowiadał.
W pewnym momencie, gdy stanęli przy pięknym jaśminie, Ty wyciągnął rękę, by dotknąć białych kwiatowych kielichów. Odruchowo przymknął oczy, by wdychając intensywny zapach kwiatów, wyszczególnić unoszącą się w powietrzu woń. Stojąc w otoczeniu rozkwitających zewsząd roślin, trudno było odseparować tylko jeden zapach z bukietu rozmaitych zmieszanych ze sobą aromatycznych woni.
– Co to za drzewo, tato? – zapytał Ty.
– To jest jaśmin – odparł Paul, który pasjonował się wszelką roślinnością. – Jest rośliną z rodziny oliwkowatych – dodał i już chciał powiedzieć kolejne zdanie, gdy rozgadany Ty wykrzyknął:
– To z tego drzewa mama ma olej?! A po co jest olej, tato? Co się z niego robi?
Paul, rozbawiony pomysłowością syna, a jednocześnie pełen podziwu dla dziecięcej ciekawości świata, postawił chłopca na trawie. Gdy razem usiedli pod pachnącym jaśminem, zaczął opowiadać o właściwościach oliwy. Kończąc swoją wypowiedź, której Ty słuchał z rozdziawionymi ustami, wyjaśnił:
– W wielu kulturach i obrzędach stosuje się oliwę, aby ukazać pewien symbol. Oliwa ma charakterystyczne właściwości. Przenika przez wszystkie warstwy danego materiału. Dosięga każdego skrawka i zakamarka, naznaczając go swoją konsystencją. Stąd człowiek namaszczony oliwą powinien wiedzieć, że w tym symbolu został przeniknięty na wskroś. Rozumiesz?
– Nie, ale i tak było ciekawe! – cieszył się Ty. – A, tato, tato, dlaczego Dorin musiał wyjechać?
Ty pytał o kuzyna, który ukończywszy siedemnasty rok życia, wyruszył w swoją podróż na poszukiwanie męstwa, prawdy i... prawdopodobnie przygód. Jego charakter nie należał bowiem do najbardziej poukładanych. Kiedy Paul wyjaśnił synowi, że każdy młodzieniec będzie musiał podzielić ten los, Ty wydawał się bardzo zainteresowany. W rezultacie zasypał ojca lawiną pytań, aż wreszcie padły te kluczowe słowa:
– Dlaczego przez szesnaście lat dzieci są tak chronione? Dlaczego od razu nie mówi się im, co mają robić, jak się zachowywać i dlaczego nie mogą być jak dorośli?
Paul wstał z trawnika i podał synowi rękę, by również się podniósł. Otrzepał mu brudne spodenki. Przemierzając ogromny ogród, szli w kierunku szklarni, aż doszli do zimowej werandy, gdzie kwitły przecudne storczyki. Jedne miały różowe kwiaty, inne – żółte lub białe. Niektóre dopiero rozwijały pąki, a pozostałe – całkiem nagie – dopiero wypuszczały pędy.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...