„Sprzedawca marzeń” to znakomity, chociaż mało znany film, którego przesłanie staje się coraz bardziej aktualne.
Film brazylijski, którego twórcami są Jayme Monjardim i Luca Bueno, ma dwóch pierwszoplanowych bohaterów. Pierwszego z nich, Cezara, poznajemy w sytuacji niezwykle dramatycznej, kiedy zamierza popełnić samobójstwo, skacząc z wieżowca. Na początku nie wiemy, kim jest i co popchnęło go do tak desperackiego kroku. Pod wieżowcem zgromadził się tłum żądnych sensacji dziennikarzy i gapiów. Próby skłonienia Cezara do rezygnacji ze skoku nie przynoszą rezultatów. I wówczas nie wiadomo skąd pojawia się tytułowy „sprzedawca marzeń” w postaci żebraka. Przynajmniej tak nam się wydaje, ale czujemy, że jest w nim coś niezwykłego, jakaś ukryta siła, która sprawia, że ludzie go słuchają. Mellon, bo tak nazywa się ów tajemniczy bohater, usiłuje przekonać Cezara, by porzucił myśl o samobójstwie. To jednak tylko początek dramatycznej akcji opowieści.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.