O tym, dlaczego wizerunek z Manoppello poruszył go bardziej niż ten utrwalony na Całunie Turyńskim, mówi Jarosław Rędziak, reżyser dokumentu „Oblicze Jezusa”.
EDWARD KABIESZ: Na temat Oblicza Jezusa, a szczególnie twarzy utrwalonej na Całunie Turyńskim, powstało już sporo filmów. Czy w Pana filmie znajdziemy jakieś nowe fakty?
JAROSŁAW RĘDZIAK: Nowych faktów raczej nie znajdziemy, natomiast znajdziemy informacje porównujące różne wizerunki Jezusa. Nasz film nie koncentruje się na kwestiach pyłków, roślin, śladów itd., tylko na kwestii wiary w podejściu do całunu. Opowiada o całunie, o tym, co się na nim znajduje, natomiast nie jesteśmy poszukiwaczami sensacji. Film operuje na pograniczu wiary i nauki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.