W parafii Matki Bożej Pompejańskiej na Białołęce bp Grzybowski poświęcił obraz Jezusa Miłosiernego wykonany w ramach projektu "Namalować katolicyzm od nowa".
Autorką pracy jest krakowska malarka Beata Stankiewicz. Dzieło zostało zaprezentowane łącznie z innymi pracami w listopadzie 2022 roku w Krakowie, a następnie w lutym 2023 r. w podziemiach katedry praskiej w ramach ekspozycji przygotowanej przez Instytut Kultury św. Jana Pawła II z Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu, Fundację Świętego Mikołaja oraz Teologię Polityczną.
W parafii Matki Bożej Pompejańskiej od Bożego Narodzenia Msze św. sprawowane są w nowo wybudowanym kościele i właśnie w nim, nad konfesjonałem umieszczono obraz. Jego fundatorem jest ks. Ryszard Ladziński, proboszcz parafii św. Faustyny na Bródnie.
W uroczystości poświęcenia obrazu uczestniczyli Beata Stankiewicz z mężem oraz Joanna Paciorek i Dariusz Karłowicz z Teologii Politycznej.
Agnieszka Kurek-Zajączkowska W ołtarzu głównym nowo wybudowanego kościoła jest obraz Matki Bożej Pompejańskiej. Na prawej jego ścianie wisi obraz bł. Bartolo Longo. Na tej samej ścianie, nad konfesjonałem został umieszczony obraz Jezusa Miłosiernego.Eucharystię koncelebrowali bp Jacek Grzybowski i ks. Ryszard Ladzińki.
- Gromadzimy się, by uczcić tajemnicę Miłosierdzia. Patrzymy na obraz, który jest wypełniony światłem. Na obrazach Jezusa Miłosiernego, które znamy tło jest ciemne. Tu artystka podjęła się pewnego ryzyka. Zapragnęła, by Jezus wychodził ze światła, by był ubrany na biało, by nie kontrastował z tłem. Mówiła o nim nawiązując do określenia „Światło ze światłości”, że światło schodzi od Boga i przychodzi do nas zwykłych ludzi – mówił w homilii 11 lutego bp Grzybowski.
Przypomniał, że twarz Jezusa została upodobniona do wizerunku z Chusty z Manoppello.
- W tej światłości jest element męczeństwa, trudu. To twarz odbita w chuście, która jakby nie pasuje do reszty. To jest twarz z Drogi Krzyżowej – tłumaczył bp Grzybowski.
Wyjaśnił, że malarka uchwyciła wizerunek Jezusa z „Dzienniczka”, w którym wszystkie elementy są dobrze opisane.
- Jezus idzie, jedna stopa jest wystawiona do przodu, ręką rozchyla szatę i wydobywają się dwa płomienie, druga ręka unosi się do błogosławieństwa. Nie ma jednego obrazu Jezusa Miłosiernego, który jest kanoniczny. Idea zawarta w „Dzienniczku” jest najważniejsza ideą Kościoła, bo wyraża Miłosierdzie Boże wobec nas biednych grzeszników – tłumaczył.
Przypomniał, że Chrystus objawił się w Polsce nikomu nieznanej, niewykształconej zakonnicy. Przekonywał, że nie możemy czuć kompleksów wobec innych nacji. - Mamy coś, co jest zupełnie oryginalne i co możemy ofiarować ludziom. Ten wizerunek jest najbardziej rozpowszechniony na całym świecie. A ten obraz wyszedł z naszego kraju – mówił bp Grzybowski.
Zauważył, że nowy obraz Jezusa trafił na Myśliborską 28, do parafii, gdzie osiedlają się nowe rodziny, by nowym pokoleniom pokazywać Miłosierdzie Boże.
- To jest nasza nadzieja i moc. Nowe pokolenie musi zrozumieć, że przez Jezusa jest nasze uzdrowienie i nasza moc. Cieszę się z odwagi proboszcza i odwagi prałata , bo oni chcą, by nowe generacje zrozumiały, co jest ukryte w słowach „Jezu, ufam Tobie” – mówił.
Bp Grzybowski zapowiedział, że kolejny obraz Chrystusa z projektu „Namalować katolicyzm od nowa” zostanie umieszczony w kaplicy tworzonego hospicjum na Gocławiu.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.