Chętnie korzystał z uroków życia. W młodości nocą balował, w dzień odsypiał. Według tego co mówi, był tak wielkim grzesznikiem, że grzechów swoich wolałby nigdy nie oglądać. Ale Pan Bóg czekał na niego cierpliwie, jak na marnotrawnego syna. Za pośrednictwem Matki Bożej pewnego wieczoru we Lwowie niespodziewanie odmienił całe jego życie – to historia zmarłego niedawno o. Joachima Badeniego. Jego ostatnia książka, napisana wraz z Judytą Syrek, znajdzie się lada dzień na księgarskich półkach.
– Ten zakonnik, który rozmawiał z Bogiem, zmagał się z diabłem, a w ostatnim roku życia nawoływał: „Uwierzcie w koniec świata!”, zostawił nam przesłanie. Przez wiele lat mówił, jak skutecznie rozpraszać ciemności i wątpliwości w życiu. Jak pogodzić niespokojnego ducha z monotonną kościelną liturgią. Badeni przekonywał, że pijacy i prostytutki mogą wejść do nieba przed dewotkami i księżmi. A co najważniejsze, mówił, że każdy z nas ma swoje światło i każdy może poczuć osobową obecność Boga – piszą wydawcy. Dodają, że Badeni, przeciwny kościelnym schematom, z właściwą sobie prostotą i humorem pokazał, jak Bóg uwodzi człowieka. Mistyk, kochający uroki życia, wiedział na ten temat więcej niż niejeden poważny teolog.
Joachim Badeni, Judyta Syrek, Wyjdź do światła! – Przesłanie świętego grzesznika, Kraków 2011
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 4 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.