Osobisty sekretarz Benedykta XVI, ksiądz Georg Gaenswein przyznał, że był kiedyś fanem grupy Pink Floyd. Kilka słów, jakie niemiecki prałat zamienił z dziennikarzami w Rzymie, sprawiło, że znów znalazł się w centrum zainteresowania mediów.
Ksiądz Gaenswein przybył do rzymskiej filii mediolańskiego uniwersytetu katolickiego Sacro Cuore, gdzie został odznaczony przez władze tej uczelni. Ceremonii tej towarzyszył koncert bardzo popularnego we Włoszech młodego piosenkarza Valerio Scanu, który w 2010 roku wygrał festiwal w San Remo.
Dziennikarze zapytali papieskiego sekretarza, czy woli słuchać Scanu, czy też legendarnej grupy. "Swego czasu Pink Floyd" - bez wahania odparł duchowny.
Sekretarz papieża Benedykta XVI z racji swej funkcji unika wywiadów i wszelkich wypowiedzi dla mediów. Jest jednak w centrum ich zainteresowania i budzi wielką sympatię będąc z jednej strony surowym teologiem, a z drugiej - wielkim miłośnikiem sportu. Przed kilkoma laty jedno z popularnych włoskich pism opublikowało zrobione z ukrycia zdjęcia księdza Georga Gaensweina na korcie tenisowym koło Watykanu.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...