Debiutancki album grupy to podróż przez 14 utworów, które są zbiorem ich dotychczasowej twórczości, a zarazem zapisem osobistych przeżyć.
- Chcemy, aby teksty oparte o Słowo Boże i nasze doświadczenie Boga, służyły zarówno do ewangelizacji, jak i uwielbienia, a także stworzyły przestrzeń do osobistej rozmowy z Nim - przekonują artyści.
Zespół owoc uKORZENIA to aktualnie kilkunastu młodych wokalistów i instrumentalistów. Do nagrań zaprosili też swoich przyjaciół, więc na potrzeby płyty skład nieco się powiększył. W utworach można usłyszeć zarówno czterogłosowy chór, różnorodnych solistów a także instrumenty smyczkowe i dęte.
- Nasze brzmienie to połączenie muzyki uwielbieniowej, indie folku i alternatywnego popu z elementami gospel oraz klasycznej muzyki chóralnej. Poprzez kombinację różnorodnych gatunków dążymy do tego, żeby nasza twórczość była powiewem świeżości i nowości na scenie chrześcijańskiej.
Wszystkie utwory na debiutanckiej płycie o nazwie takiej samej, jak nazwa zespołu, czyli “owoc uKORZENIA”, układają się w jedną opowieść - podróż wypełnioną wieloma skrajnymi emocjami. Mamy tu zarówno pieśni ewangelizacyjne (“Tam w Betlejemie”, “Tetelestai”, “Zaświeć Jeruzalem”), pełne radości utwory uwielbieniowe, w których bardziej osobiście wyśpiewują Bogu chwałę i przyzywają Ducha Świętego (“Do Miłości”, “Dobro owocu”, “Drzewo migdałowe”, “Stągiew”), ale także te ukazujące momenty kryzysu, pełne wołania o pomoc i ratunek (“Ocal”, “W słabości swej”, “Burza”, “Chmury”).
Poniżej klip nakręcony do utworu promującego płytę:
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...