Ekranizacja wzorcowa?
Oto jest pytanie, bo przecież ta słynna powieść Victora Hugo z połowy XIX wieku przenoszona była już na ekran tyle razy, że chyba nie ma krytyka, który widziałby wszystkie jej filmowe wersje.
A jednak tę z 1998 roku, w reżyserii Bille’go Augusta, ogląda się dziś znakomicie. Bo to solidnie opowiedziana, dobrze poprowadzona historia, którą choć chyba wszyscy znamy już na pamięć, oglądamy… raz jeszcze. I to z ogromną przyjemnością. Bo dla takich zdjęć, kostiumów i obsady, bez wątpienia, warto.
Być może właśnie obsada była tu kluczem do sukcesu. Zawsze szlachetny Liam Neeson. Zawsze piękna i delikatna Claire Danes. Zawsze… No właśnie. Jaki? Jaki jest ten Geoffrey Rush? Aktor über-charakterystyczny. Potrafiący wcielać się zarówno w postacie przesympatyczne, jak i psychopatyczne. Tu oczywiście gra kogoś z tej drugiej kategorii.
Jego Javert to prześladowca jakich w kinie sporo, a jednak należałoby napisać, że… mało. Bo choć takie postacie pojawiają się w niemal każdym thrillerze, horrorze, czy kryminale, to rzadko kiedy jakiś aktor potrafi stworzyć tak przekonującą, a jednocześnie przerażającą postać.
Chcielibyśmy by już zniknął z ekranu. Nie pojawiał się więcej w życiu Jeana Valjeana (Liam Neeson). Tymczasem on wciąż i wciąż powraca. Wciąż węszy. Czai się. Próbuje krzyżować plany naszemu zacnemu, nawróconemu bohaterowi…
Czy to zło wcielone? A może jakieś wiszące nad człowiekiem Fatum? A może po prostu upostaciowione problemy, które, czy tego chcemy, czy nie, i tak znów się w naszym życiu pojawią? A może bezduszne prawo? Biurokracja? Ślepa Temida?
Różnie można Javerta „dekonstruować”, bo to jedna z najbardziej podatnych na takie interpretacyjne zabawy postaci w dziejach literatury. A że tu wciela się w niego sam Geoffrey Rush, tym bardziej warto więc „Nędzników” z 1998 roku obejrzeć.
On-line są dostępni są na Netflixie, Amazon Prime Video i w iTunes.
*
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Chór Filharmonii Łódzkiej nagrał płytę z pieśniami ludowymi regionu. Posłuchaj jednej z nich.
Ten obraz jest opowieścią o okolicznościach śmierci św. Agnieszki, Rzymianki, zamęczonej w 304 roku.
Przyznano 29 wyróżnień i 28 nagród w poszczególnych kategoriach.