publikacja 22.05.2025 00:00
Korespondencja Zofii Kossak z Janem Dobraczyńskim staje się nieocenionym uzupełnieniem portretu ludzi i obrazu czasów.
Bardzo starannie opracowana – z przypisami Mirosławy Pałaszewskiej i pełnym aparatem naukowym – korespondencja Zofii Kossak z Janem Dobraczyńskim z lat 1947–1968 jest lekturą ważną. Czasem irytującą, ale potrzebną. Pisarzy, pokoleniowo odległych od siebie, łączyły swoiste „braterstwo broni”, wspólne ratowanie Żydów podczas okupacji, Żegota, konspiracja i udział w powstaniu warszawskim oraz światopogląd. Najważniejsze było braterstwo broni, a więź z niego wynikająca obowiązywała na całe życie. „Ciotka” – to był konspiracyjny pseudonim pisarki i tak autor „Listów Nikodema” do niej się zwracał. Z tego zapewne wynikała pewna pobłażliwość pisarki zarówno wobec jego dokonań literackich, jak i niektórych zachowań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Listy Zofii Kossak i Jana Dobraczyńskiego. Lektura ważna, czasem irytująca, ale potrzebna