We wtorek nad ranem w wieku 89 lat zmarł wybitny reżyser i producent filmowy Janusz Morgenstern - poinformował na swojej stronie internetowej Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Janusz Morgenstern zrealizował m.in. niezapomniane filmy "Do widzenia, do jutra", "Jowita" i "Trzeba zabić tę miłość" oraz seriale "Stawka większa niż życie", "Kolumbowie" i "Polskie drogi". Był dyrektorem Studia Filmowego Perspektywa w Warszawie.
Pierwsze zawodowe kroki stawiał pod okiem innych twórców, m.in. na planie filmów Andrzeja Wajdy: "Kanał" (1956), gdzie zajmował się współpracą reżyserską, oraz "Popiół i diament" (1958), gdzie pracował jako drugi reżyser. Był pomysłodawcą jednej z najsłynniejszych scen w historii polskiego kina, która przedstawia płonące kieliszki w "Popiele i diamencie" Wajdy. Ponadto to on właśnie zaproponował, by Maćka Chełmickiego zagrał Zbigniew Cybulski, jego przyjaciel.
Samodzielną karierę reżyserską Morgenstern rozpoczął od znakomitego filmu "Do widzenia, do jutra" (1960), ze Zbigniewem Cybulskim i Teresą Tuszyńską w obsadzie. Do najbardziej znanych filmów Morgensterna należy też "Jowita" (1967), ekranizacja powieści Stanisława Dygata pt. "Disneyland". Scenariusz, na podstawie książki Dygata, napisał Tadeusz Konwicki. W filmie zagrali Daniel Olbrychski, Barbara Kwiatkowska, Kalina Jędrusik i Zbigniew Cybulski.
Szczególne miejsce wśród wszystkich swoich obrazów Morgenstern przyznawał filmowi "Trzeba zabić tę miłość" (1972), gdzie główne role - dwójki młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie i przeżywających trudną miłość - kreowali Jadwiga Jankowska-Cieślak i Andrzej Malec. "Gdybym miał wybierać, to właśnie ten film postawiłbym na pierwszym miejscu w swojej filmografii" - przyznał reżyser ("Dziennik Bałtycki", 20 kwietnia 2008).
Wśród ukochanych przez publiczność dzieł Morgensterna - obok słynnych seriali "Stawka większa niż życie" (1967-68, którą reżyserował wspólnie z Andrzejem Konicem), "Kolumbowie" (1970) i "Polskie drogi" (1977) oraz filmu "Godzina +W+" (1979) - wyjątkowe miejsce zajmuje ponadto film "Żółty szalik". Obraz ten Morgenstern wyreżyserował w 2000 r; główną rolę - alkoholika - zagrał Janusz Gajos.
Ostatnim filmem Morgensterna było "Mniejsze zło" z 2009 roku, zrealizowane na motywach powieści Janusza Andermana "Cały czas", opowieść o pisarzu-plagiatorze, cynicznym karierowiczu.
"Sztuka jest jak salto w cyrku. To dla mnie coś, co wydaje się prawie niemożliwe do zrobienia. Coś, co nie każdy potrafi. I taka sztuka budzi we mnie zawsze pokorę" - powiedział Janusz Morgenstern w jednym z wywiadów.(PAP)
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.