"W samo południe" Freda Zinnemanna z 1952 roku to absolutna klasyka westernowego gatunku. Gary Cooper i Grace Kelly stworzyli tu kreacje, dzięki którym przeszli do historii kinematografii, choć przecież nie oni są tu najważniejsi.
Jego żona – grana przez Grace Kelly – jest kwakierką, a więc przedstawicielką protestanckiego wyznania, którego członkowie jednoznacznie opowiadają się przeciw zabijaniu, czy poborowi do armii. Szczególnie dramatyczna jest scena z jej udziałem, kiedy, by ratować męża, będzie musiała sięgnąć po broń i zastrzelić jednego z napastników.
Kwakrzy, których nazywa się także Religijnym Towarzystwem Przyjaciół pojawili się w XVII wieku. Ich założycielem był George Fox, który wierzył, że prawda religijna może się objawić człowiekowi wyłącznie na drodze przeżycia wewnętrznego. Jego zdaniem jest ono nawet ważniejsze niż Biblia, którą – podobnie, jak inne pisma religijne – czytać jednak warto.
Gdy się gromadzą – w miejscach bez ambon, ołtarzy, kapłanów i muzyki – robią to po to, by znalazł się między nimi Duch Święty. Każdy ma prawo głosu w czasie takiego spotkania, choć bywa i tak, że potrafią je przesiedzieć w kompletnym milczeniu, koncentrując się na medytacji.
Odrzucają hierarchię, rytuały, sakramenty i dogmaty. „Odmawiają służby wojskowej, potępiają przemoc i wykorzystywanie człowieka przez człowieka – bardzo wcześnie stali się w Ameryce zajadłymi przeciwnikami niewolnictwa” – pisał o kwakrach Herve Masson w „Słowniku herezji w Kościele katolickim”. Warto dodać, że w 1947 roku otrzymali oni Pokojową Nagrodę Nobla za działalność charytatywną.
Polski wątek
„W samo południe” przeszło do historii nie tylko kina, ale i światowej polityki. Wszystko za sprawą polskiego plakatu wyborczego z 1989 roku. Jego autor, Tomasz Sarnecki, umieścił na nim Garry’ego Coopera, maszerującego na tle napisu „Solidarność”. Jak mówił artysta w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” plakatowy szeryf to „wspaniały bohater z hollywoodzkiej bajki, walczący o wolność i sprawiedliwość, był postacią idealną. Działał na wyobraźnię ponad podziałami i granicami”.
***
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.