Spektakl "Frankenstein", oparty na motywach powieści Mary Shelley, będzie najnowszą premierą wrocławskiego teatru muzycznego Capitol. Premierę musicalu zaplanowano na 23 listopada.
O najnowszej produkcji Capitolu opowiadał na konferencji prasowej, zorganizowanej w ruinach średniowiecznego zamku w Ząbkowicach Śląskich (Dolnośląskie), dyrektor wrocławskiego teatru muzycznego Konrad Imiela. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo, ponieważ Ząbkowice Śląskie przed II wojną światową nosiły nazwę Frankenstein.
Scenariusz musicalu napisał Wojciech Kościelniak, który podjął się również reżyserii przedstawienia. "Braliśmy pod uwagę rozmaite spektakle, które mógłby być kolejną realizacją Wojciecha Kościelniaka w Capitolu, ale cały czas przewijała się myśl, aby tym razem zabawić się w horror" - mówił Imiela.
Tłumaczył, że "podejmując temat stworzenia nowego życia, bycia kreatorem istoty idealnej i całkowicie podporządkowanej swojemu stwórcy" autorzy spektaklu chcą "zabawić się" formą teatralną bliską kreskówce i nawiązującą do starych filmów o Frankensteinie. "Będzie to spektakl kojarzący się z niemieckim ekspresjonizmem" - zapowiedział dyrektor teatru. Musical ma nawiązywać do estetyki najsłynniejszej ekranizacji powieści Shelley w reżyserii James Whale z 1931 r.
Scenarzysta spektaklu zachował główny wątek powieści Mary Shelley "Frankenstein albo współczesny Prometeusz" (1818), czyli stworzenie Monstrum przez doktora Frankensteina. "Ten pień jednak obrósł w wiele innych wątków i postaci, stworzonych przez autora scenariusza na potrzeby musicalu" - mówił Imiela.
W rozmowie z PAP dyrektor Capitolu podkreślił, że inscenizacja przygotowywana przez wrocławski teatr muzyczny będzie bardzo luźno osadzona w XIX w. "Kostiumy i charakteryzacja będą nawiązywać do tego okresu, jednak już w tekstach piosenek pojawi się słownictwo przynależne współczesności" - tłumaczył.
Według Imieli główny wątek Frankensteina ma wymiar uniwersalny. "Świadczy o tym fakt, że na przestrzeni ostatnich stu lat ciągle się ktoś bierze za Frankensteina. Mamy zakusy, żeby tworzyć nowe życie. Pamiętam podniecenie, kiedy okazało się, że klonowanie jest możliwe. Jeśli współczesna nauka daje taki pretekst, to pojawia się apetyt, aby stworzyć podległe sobie, nowe istnienie" - mówił dyrektor.
W rolę doktora Wiktora Frankensteina wcieli się Mariusz Kiljan, Monstrum zagra Cezary Studniak. Muzykę do spektaklu skomponował Piotr Dziubek, a teksty piosenek napisał Rafał Dziwisz. W spektaklu wystąpi niemal cały zespół Capitolu - kilkudziesięciu aktorów i tancerzy. Premiera odbędzie się 23 listopada w Regionalnym Centrum Turystyki Biznesowej przy wrocławskiej Hali Stulecia.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...