W czasie realizacji „Ojca Browna” doszło do wydarzenia, które okazało się ważnym krokiem na drodze Guinnessa do katolicyzmu.
W czasie realizacji „Ojca Browna” doszło do wydarzenia, które okazało się ważnym krokiem na drodze Guinnessa do katolicyzmu.
akg-images/east news

Aleca Guinnessa droga do Kościoła

Komentarzy: 1

Edward Kabiesz

publikacja 17.01.2019 00:00

Aktor żałował, że na konwersję na katolicyzm nie zdecydował się wcześniej. Wyjaśniał, że opóźniła mu ją sprawa odpustów i nieomylności papieża.

Alec Guinness, dzisiaj znany młodszemu pokoleniu przede wszystkim jako Obi-Wan Kenobi, czyli rycerz, a następnie mistrz Jedi z „Gwiezdnych wojen”, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów XX w. Był prawdziwą gwiazdą, cieszył się ogromną popularnością wśród widzów i uznaniem krytyki. Jego konwersja na katolicyzm zaskoczyła wszystkich, którzy bliżej go nie znali. Doszło do niej rzeczywiście w niezwykłych okolicznościach, ale biografia aktora wskazuje na to, że Boga poszukiwał przez całe życie. Wychował się jako anglikanin, w wieku 16 lat przeżył konfirmację, a później przez jakiś czas interesował się m.in. prezbiterianizmem, buddyzmem, materializmem, a nawet sektą kwakrów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..