Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czyli film, który przywrócił wiarę w western.
Urocza, romantyczna komedyjka? Co to, to nie.
Kazanie o. Leopolda Moczygemby wygłoszone do Ślązaków, którzy przybyli na Dziki Zachód.
Czyli Chęciński niczym Munk. Bo też jak tu nie porównywać jego filmu z „Zezowatym szczęściem”?
Świąteczny fenomen. Film, bez wątpienia, kultowy. Choć pewnie filmoznawcy będą kręcić nosem.
Spielberg, jak Lem? Nie jak Lucas? Zaskakujące…
Tako mo być Barbórka?
12 czerwca 1915 r., w czasie ataku chlorem pod Bolimowem (Mazowieckie) niemieccy żołnierze, szturmujący rosyjskie okopy po przejściu fali trującego gazu, przerwali atak, aby udzielić pomocy konającym wrogom. O tych wydarzeniach opowiada film "Obłoki śmierci - Bolimów 1915".
Jeden z najbardziej chwytających za serce filmów w dziejach kina.
Cyprian Kamil Norwid, poeta, dramatopisarz, malarz, myśliciel, uznawany za najwybitniejszego spadkobiercę romantyzmu, ale i jego namiętnego krytyka, przyszedł na świat 200 lat temu, 24 września 1821 r. Decyzją Sejmu RP obchodzimy właśnie Rok Norwida.