Aby zmienić wielkość tekstu na stronie, przytrzymaj ctrl (na komputerach MAC - cmd) i wciśnij klawisz "+" aż do uzyskania pożądanego efektu.
Aby zmniejszyć - użyj klawisza "-". By wrócić do stanu początkowego, przytrzymaj ctrl (na MAC - cmd) i wciśnij "0".
Wydaje się, że chińskie złorzeczące przekleństwo: „Obyś żył w ciekawych czasach” właśnie się spełnia i wcale nie jest mi z tego powodu wesoło.
więcej z tego numeru »
Święto świętego Andrzeja Apostoła nie nastraja mnie „andrzejkowo”. Nie wyciągam zapasów zeszłorocznego wosku, nie przetrząsam gorączkowo szuflad w poszukiwaniu klucza z ogromnym okiem, nawet nie myślę o listopadowej aurze i przepowiadaniu przyszłości.
Kilka tygodni temu, przejeżdżając przez położony na południowym zachodzie Islandii Grindavik, zachwycałem się, jak wspaniale to miasto się rozwija. Piękne, przeszklone domy, gładki jak stół asfalt, dumni mieszkańcy. A to wszystko pośród fascynującego krajobrazu i kolorów przyprawiających o zawrót głowy, z szumem oceanu w tle.
Na rozmaite sposoby ludzie wyobrażają sobie idealny świat. Jedni mniej, drudzy bardziej utopijnie. Bo skoro miałby być idealny, a ci, którzy go tworzą, idealni nie są, to konieczność ustanowienia reguł uniwersalnych nasuwa się sama.
Wydawało się, że dyskusje o zasadności lokowania wydziałów teologicznych na państwowych uczelniach mamy już za sobą. Po licznych rewolucjach i po tych wszystkich -izmach, z pozytywizmem włącznie, zdawało się, że problem w cywilizowanym świecie nie istnieje. Odżył, choć na niewielką skalę, ale warto o nim wspomnieć.
Przyznam, że spośród sporej już liczby piosenek młodej polskiej wokalistki Sanah najbardziej lubię „Nic dwa razy” z tekstem Wisławy Szymborskiej. Przypomnę, Sanah praktycznie odpowiada za to, że wielu młodych ludzi usłyszało teksty (ba – zapamiętało je!) poetów, po które sami z pewnością nigdy by nie sięgnęli.
Dzieje się, jak mówi młodzież. Znaczy to, że dzieje się dużo ważnych rzeczy albo przynajmniej spraw absorbujących uwagę społeczną (o ile można o takiej mówić).
Kuracje odmładzające już dawno stały się jednym z bożków rządzących światem próżnych ludzi, narcystycznie podchodzących nie tylko do siebie samych, ale i do reszty ludzkości.
Bardzo mnie irytuje, że tak wiele emocji narosło wokół rozpoczynającego obrady w Rzymie Synodu o synodalności, choć w pewnym sensie i one powinny cieszyć.
Pewien islandzki profesor na Uniwersytecie w Reykjaviku w czasach słusznie minionych załatwiał wizę i pobyt na Islandii młodemu studentowi z Polski, zafascynowanemu kulturą wyspy.
Film jakich wiele? Być może na pierwszy rzut oka.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Po latach na rynek wydawniczy powróciła jedna z najlepszych biografii św. Franciszka.
Pozostawił po sobie kilkadziesiąt tysięcy prac.
Galeria zdjęć od których nie można się oderwać. A Państwo zwiedzili już warszawski "Pałac Rzeczpospolitej"?
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.
W Rzymie znajduje się szczególny dla Polaków kościółek Quo Vadis. We jego wnętrzu zobaczyć można kopię odcisku stóp Jezusa w kamieniu - pamiątkę legendarnego spotkania Apostoła Piotra z Chrystusem.
Zobacz galerię zdjęć z poruszającego filmu dokumentalnego "Wolni. Podróż do wnętrza" i sprawdź, gdzie można zobaczyć tę produkcję.
- Dwie instytucje o różnych przynależnościach kulturowych i religijnych mogą razem pracować, aby promować skarby i dziedzictwo ludzkości, jakie posiadają - mówi abp Zani.
Jego dzieła były wytworem europejskiej kultury, która w czasie, gdy on grał i komponował, rozprzestrzeniała się na cały świat na wzbierającej fali emigracji.
Pieśni zaduszne towarzyszyły nie tylko pogrzebom, ale były również śpiewane podczas dni zadusznych, kiedy wspominano zmarłych przodków i bliskich.
To jej XI edycja.
Legendarny amerykański producent muzyczny i aranżer Quincy Jones, który zmarł 3 listopada w wieku 91 lat, był przekonany, że ...
Czyli kino katastroficzne bez katastrofy. Bo przecież się udało. Samolot wylądował, bezpiecznie wodował i, co ciekawe, tu dopiero zaczyna się film.
Tradycyjne krakowskie obrzędy, zwyczaje oraz praktyki religijne, jak Pochód Lajkonika, odpust Emaus i procesja św. Stanisława, są tematem najnowszej wystawy Muzeum Krakowa.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.