Aby zmienić wielkość tekstu na stronie, przytrzymaj ctrl (na komputerach MAC - cmd) i wciśnij klawisz "+" aż do uzyskania pożądanego efektu.
Aby zmniejszyć - użyj klawisza "-". By wrócić do stanu początkowego, przytrzymaj ctrl (na MAC - cmd) i wciśnij "0".
Pisanie o księżach stało się bardzo modne. Zwłaszcza w internecie, gdzie sensacyjnym tytułem można przyciągnąć uwagę potencjalnego odbiorcy. Tyle że plotkarski dryl zawsze robi z igły widły i ostateczny kształt rzekomo prawdziwej informacji często odbiega od oryginału.
więcej z tego numeru »
Współczesne media już tak mają, zwłaszcza te internetowe: są wszędzie, niekoniecznie dbają o prawdziwość relacjonowanych faktów, a już w ogóle nie dbają o dobro swoich bohaterów, większą uwagę poświęcają ich opiniowaniu, co oczywiście przekłada się na zainteresowanie kolejnych odbiorców.
Nad drewnianym stołem pochyla się kobieta w chłopskim stroju. Pisze. Pochylona aż za bardzo, jakby chciała kaligrafować. Na tym samym stole opierają się małe dzieci. Uczą się pierwszych liter.
Pewien biskup powiedział mi kiedyś, że gdybyśmy Danowi Brownowi nie zrobili reklamy oprotestowywaniem jego książek, zapewne nie zobaczyłyby światła dziennego.
Pomysłowość pewnych mediów w kwestii tworzenia atrakcyjnych tytułów, za sprawą których mnoży się liczba odbiorców, bywa imponująca. A właściwie należałoby napisać: zatrważająco imponująca.
Wpadła mi ostatnio w ręce książka „Bóg jest wystarczająco duży, by obronić się sam” autorstwa Léonarda Amossou Katchekpele, wydana przez wydawnictwo W drodze. Trochę żartobliwa i na pewno mądra, przyciągnęła mnie natychmiast po tym, jak na wewnętrznej stronie okładki przeczytałem fragment: „Na czym polega szaleństwo świętych? Na tym, że nie usiłują zgrywać mądrali przed ludźmi, ale żyją mądrzej, niż się śniło filozofom. Ich szaleństwo nie polega na tym, że inteligencji im nie starcza, ale że przebiera ona miarę”.
Zdaje mi się, że zostanę posądzony o nadmierny optymizm, cytując słowa Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie” i dokonując analogii – taki będzie przyszły Kościół, jakich wychowa on dziś swoich młodych członków.
Piętnaście lat temu zbankrutowało jedno z najmniejszych i wcześniej najbogatszych państw na świecie – Islandia.
Sezon ogórkowy postanowiłem przełamać obejrzeniem filmu o lądowaniu człowieka na Księżycu.
Trudno się dziwić, że wokół każdego konklawe narasta lawina spekulacji. Temat to przecież gorący, bo urząd następcy Piotra jest jedną z największych godności, jakie powierza się śmiertelnikom.
Film jakich wiele? Być może na pierwszy rzut oka.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Po latach na rynek wydawniczy powróciła jedna z najlepszych biografii św. Franciszka.
Pozostawił po sobie kilkadziesiąt tysięcy prac.
Galeria zdjęć od których nie można się oderwać. A Państwo zwiedzili już warszawski "Pałac Rzeczpospolitej"?
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.
W Rzymie znajduje się szczególny dla Polaków kościółek Quo Vadis. We jego wnętrzu zobaczyć można kopię odcisku stóp Jezusa w kamieniu - pamiątkę legendarnego spotkania Apostoła Piotra z Chrystusem.
Zobacz galerię zdjęć z poruszającego filmu dokumentalnego "Wolni. Podróż do wnętrza" i sprawdź, gdzie można zobaczyć tę produkcję.
- Dwie instytucje o różnych przynależnościach kulturowych i religijnych mogą razem pracować, aby promować skarby i dziedzictwo ludzkości, jakie posiadają - mówi abp Zani.
Jego dzieła były wytworem europejskiej kultury, która w czasie, gdy on grał i komponował, rozprzestrzeniała się na cały świat na wzbierającej fali emigracji.
Pieśni zaduszne towarzyszyły nie tylko pogrzebom, ale były również śpiewane podczas dni zadusznych, kiedy wspominano zmarłych przodków i bliskich.
To jej XI edycja.
Legendarny amerykański producent muzyczny i aranżer Quincy Jones, który zmarł 3 listopada w wieku 91 lat, był przekonany, że ...
Czyli kino katastroficzne bez katastrofy. Bo przecież się udało. Samolot wylądował, bezpiecznie wodował i, co ciekawe, tu dopiero zaczyna się film.
Tradycyjne krakowskie obrzędy, zwyczaje oraz praktyki religijne, jak Pochód Lajkonika, odpust Emaus i procesja św. Stanisława, są tematem najnowszej wystawy Muzeum Krakowa.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.