– Czasem znajomi zachęcają: „Chodź z nami na piwo”, a ja wolę spędzić wieczór w fotelu z herbatą i książką. Książka to sposób, by się wyciszyć, poznać inny świat, zapomnieć o własnych problemach – przekonuje 23-letnia Patrycja.
O swoich wierszach czytanych przez Jana Pawła II, minucie z Panem Bogiem i natchnieniu mówi rosyjska poetka Olga Siedakowa.
Tyle tylko może literatura: zbliżać się do tajemnicy, krążyć wokół niej, obnażyć własną bezradność wobec tego światła, które oślepia każdego śmiertelnika.
Kolory Friedensreicha Hundertwassera przypominają ślady po pocałunkach zostawione przez bawiące się dzieci, które pomalowały sobie usta na intensywne kolory. A linie jego budowli są zmienne jak ich nastroje.
Mam dla niej ogromny szacunek, nie tylko z racji wieku czy dorobku zawodowego, ale przede wszystkim ze względu na jej pogodę ducha i życzliwość do świata. Gdy opowiada o radosnej stronie życia jej oczy błyszczą a ja chłonę każde słowo z ogromnym uśmiechem na twarzy. Za każdym razem gdy jestem w jej mieszkaniu czuję ciepło i gościnność. Fragment książki "Siła codzienności"
Cerkiew w Czarnej. Świątynia ma już 250 lat. Dzięki pracy i ofiarności mieszkańców nie popadła w ruinę i nadal zachwyca każdego, kto tam przyjeżdża.
Trudno byłoby nazwać Rymkiewicza poetą wiary – jego twórczość to raczej poezja niejasnych przeczuć. A jednak te wiersze są nieustannym pytaniem o wieczność.
– Niektórzy mówią, że bez Boga da się żyć, podobno bez sztuki też, ale co to za życie? – mówi Antoni Toborowicz.
Anna Świrszczyńska pisze bez patosu, że w czasie Powstania Warszawskiego „Była tylko dwojgiem rąk, co podają/ Rannemu basen”. 30 września minie 30 rocznica śmierci tej wybitnej, a za mało docenianej poetki.
– Zawsze się pisze z tęsknoty – powiedział mi Adam Zagajewski. Odkąd zmarł 21 marca br., czytanie jego poezji jest próbą zmniejszenia tęsknoty za poetą, który już nic nie napisze.