Kościół potrzebuje artystów, a artyści Kościoła. Czy mamy szansę na odnowienie zaniedbanej relacji?
Czy mamy poczucie, że sztuka wnosi do naszego przeżywania wiary coś, czego nic innego zastąpić nie może? A może traktujemy sztukę sakralną jako niewiele znaczący ozdobnik, estetyczny dodatek do naszych modlitw?