Stado owiec zostało poświęcone w czasie Święta Bacowskiego, które odbywa się przed letnim wypasem. Bacowie i juhasi w darach przynieśli małą owieczkę.
Z powodu epidemii i ograniczeń związanych ze zgromadzeniami tegoroczna inauguracja wypasu i mieszanie owiec na Ochodzitej w Koniakowie miało kameralny, wyłącznie rodzinny charakter. Baca Piotr Kohut wraz z najbliższą rodziną i z błogosławieństwem koniakowskiego proboszcza dopełnił podstawowych bacowskich obrzędów i rozpoczął się wypas stada. Od rozpalenia symbolicznej watry w bacówce rozpoczął się też nowy sezon sprzedaży tradycyjnych owczych serów... Gości zaprasza też Centrum Pasterskie i sklep góralski, które działają przy bacówce w Koniakowie.
Jeżeli księża mają z wiernymi tak jak ja z tymi owcami, to ich praca bez żadnej dyskusji jest ciężka. Kiedy jest się z nimi 24 godziny na dobę, dają w kość – twierdzi Jarek Buczek, baca z Ochotnicy Górnej.
Wielowiekową tradycję pasterską i produkowanie oscypków komplikują przepisy unijne - mówią bacowie, którzy w niedzielę w sanktuarium Maryjnym w Ludźmierzu na Podhalu uroczyście zainaugurowali tegoroczny sezon pasterski.
− Dwa barany łowiecki nie urodzom − podsumował dyskusję w sprawie związków nie służących budowaniu prawdziwej rodziny ks. Władysław Zązel.