– Boże, dziękuję Ci za to, że mi błogosławisz. Jesteś najwspanialszym Panem podróży, jaką jest moje życie. Kocham Cię całym sercem i duszą, i pragnę być blisko Ciebie… – wyznaje brytyjski artysta Colin Vassell.
Oby daleko idącym tokiem rozumowania łódzkiego radnego Johna Godsona nie poszła ambasada Grecji i przypadkiem nie zarzuciła nam, że udajemy Greka. Lepiej siedzieć cicho jak na tureckim kazaniu.
Hanzeatycki Targ Solny. Rzemieślnicy pracują w pocie czoła, rycerstwo toczy walki, a mieszczanie jedzą śledzie i grają w wiekowe gry – scenografia z filmu o średniowieczu? Skądże! To tylko sposób na przyglądanie się przeszłości z bardzo bliska.