„Zostałem zaproszony na katechezę neokatechumenalną. Usłyszałem tam wtedy po raz pierwszy historię Abrahama. Wewnętrznie nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. Czekałem, kiedy skończy się ta szopka. ‘Co mnie obchodzi jakiś stary nomada, który nie ma syna ani ziemi? – myślałem. – Co mnie obchodzi, że Ktoś do niego przyszedł i mu powiedział: Jestem Bogiem”.
Nie daje mi to spokoju. Niezwykłe doświadczenie...
Pani Anna, gdy chce nową sukienkę, musi uzbroić się w cierpliwość. Tych, które jej się podobają, nie ma w sklepie. Podobnie jak torebek, mokasynów, naszyjników i innych ozdób.
Górny Śląsk to jedyne miejsce na świecie, gdzie prezenty w Wigilię przynosi powszechnie Dzieciątko, a nie aniołek, Mikołaj, Dziadek Mróz albo mikołajokrasnoludek. Skąd to się u nas wzięło?
Gdy brałem po raz pierwszy to dzieło do ręki, ogarniały mnie wątpliwości, czy publikowanie go ma dzisiaj jeszcze sens.
„Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego na festiwalu w Gdyni nazwano polskim „Fargo”. To porównanie nobilitujące. Warto jednak zauważyć, że film twórcy „Wesela” ma własną wartość. Wielką wartość.
Czy kradzież srebrnej figury św. Wojciecha z relikwiarza w katedrze w Gnieźnie była zwykłym włamaniem czy też uknutą przez SB polityczną intrygą, mającą – paradoksalnie – poprawić obraz relacji państwo-Kościół po zamordowaniu ks. Popiełuszki? M. in. Takie pytanie przynosi wchodzący na ekrany polskich kin film „Święty” w reżyserii Sebastiana Buttnego.
Wystarczy ściągnąć specjalną aplikację na telefon lub tablet, by móc spacerować po Lublinie jednym z sześciu szlaków turystycznych. Żadne inne polskie miasto nie ma takiego przewodnika.
– Byłem małym chłopakiem, kiedy pierwszy raz usłyszałem naszą lubartowską orkiestrę. Od tamtej pory marzyłem sobie, żeby tak z nimi maszerować ubrany w mundur i grać tak pięknie, że dech zapiera – opowiada dzisiejszy prezes Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubartowie Janusz Ogrodowski.
Pierwszy polski obraz nagrodzony Oscarem dla najlepszego, nieanglojęzycznego filmu - chociażby z tego powodu warto „Idę” umieścić w naszym zestawieniu filmów wszech czasów. Ale przecież nie jest to powód jedyny.