Świętochłowickie Lipiny to dzielnica paradoksów. Nie tylko na Śląsku cieszą się złą sławą. Ostatnio w mieście wybuchł pożar, w którym zginęło 5 osób. Z drugiej strony, czasem między domy z czerwonej cegły wraca kolorowa śląska tradycja. Dziś ulicami Lipin wśród odrapanych kamienic i brudnych podwórek przeszła procesja Bożego Ciała. Bóg nie boi się takich miejsc i to jest piękne w chrześcijaństwie. Zdjęcia Jan Drzymała
Tradycyjnie górale z parafii w Cichem-Miętustwie na procesję na Boże Ciało ubrali stroje regionalne. Były też kapela góralska, poczty sztandarowe, chorągwie, feretrony, a wśród nich św. Jan Paweł II. Zdjęcia: Jan Głąbiński /GN
8 czerwca górale z parafii w Miętustwie wzięli udział w procesji Bożego Ciała. Wielu z nich założyło stroje regionalne, a modlitwę uświetniła kapela góralska i schola parafialna.
Z kościoła parafialnego do ronda na granicy Cichego i Ratułowa, a potem z powrotem - to trasa procesji Bożego Ciała, którą przeszli wierni parafii pw. NMP Królowej Polski w Miętustwie w dekanacie Czarny Dunajec.