Niewiele zachowało się średniowiecznego malarstwa w Opolu. Nie ma ołtarzy gotyckich, żaden średniowieczny witraż się nie zachował, nie przetrwało też w całości żadne malowidło ścienne.
Mówił o tym dr Jacek Witkowski, docent w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego, który na zaproszenie dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu realizuje cykl spotkań „Sztuka Opola”. Jego wykład na temat malarstwa gotyckiego w Opolu dotyczył nie tylko zachowanych do dzisiaj zabytków, ale pomógł słuchaczom wyobrazić sobie ich wygląd pierwotny, dzięki przeprowadzonym porównaniom z innymi dziełami tego okresu czy z obrazami tego samego autora.
Najnowsze odkrycie
Dużym zaskoczeniem okazała się przeprowadzona przez wykładowcę wizualizacja malowidła w kościele franciszkańskim w Opolu. Na podstawie jego fragmentów na ścianie nawy północnej (nad kaplicą Adoracji Najświętszego Sakramentu), odkrytych podczas ostatniej konserwacji prowadzonej w latach 2007–2008, Jacek Witkowski pomógł zobaczyć sześciometrowej wysokości fresk z przedstawieniem Madonny z Dzieciątkiem. Autorem tego dzieła jest najwybitniejszy reprezentant stylu pięknego w malarstwie śląskim, malarz nazywany Mistrzem Brzeskich Pokłonów Trzech Króli, który tworzył w Brzegu za panowania księcia Ludwika II. Opolskie dzieło pochodzi z pierwszej połowy XV wieku.
Lepiej zachowany jest, znajdujący się w kościele franciszkańskim, uznawany za najstarszy zabytek gotycki w Opolu, fresk przedstawiający scenę Ukrzyżowania. Znajduje się on w krypcie pod prezbiterium, na ścianie czołowej komory grobowej. Zdaniem wrocławskiego naukowca, wykonano go około 1348 roku, kiedy zmarła i pochowana została w tym miejscu księżna Elżbieta Świdnicka, żona Bolka II Opolskiego. Charakterystyczną dla gotyku dekorację, ozdabiającą służki (gotyckie smukłe kolumienki wtopione w mur podtrzymujący sklepienie) w prezbiterium, odkryto także w kościele franciszkańskim. Warto również obejrzeć dekoracje malarskie na sklepieniach dawnych kaplic, a obecnie krucht po stronie północnej kościoła i koniecznie fragmenty malowideł opowiadających o życiu św. Anny i św. Joachima, charakterystyczne dla XIV-wiecznego malarstwa włoskiego – przeniesione z kaplicy św. Anny. Trzeba stwierdzić, że mimo wielu zaniedbań konserwatorskich, malowideł gotyckich w kościele i w zabudowie klasztornej franciszkanów przetrwało najwięcej. I są to pozostałości prac świetnych malarzy pochodzących ze środowisk artystycznych Śląska, Czech, samej Pragi, Krakowa i Burgundii.
Matka Boska gotycka
Jedyną pozostałością gotyckiej dekoracji malarskiej w opolskiej katedrze jest mały fragment wizerunku św. Michała Archanioła, z datą powstania dzieła – 1480 rok. Za to katedra posiada dwa cenne dzieła późnogotyckiego malarstwa tablicowego. Jest to cudowny obraz Matki Boskiej Opolskiej (pierwotnie Piekarskiej) – powstały około 1480– 1500 roku, będący kopią Hodegetrii wywodzącej się z ikon bizantyjsko--włoskich, bardzo rozpowszechnionych w XV-wiecznej Małopolsce. I drugie dzieło – tryptyk z 1519 roku, pochodzący z Kostowa koło Byczyny. Znajduje się w kaplicy Piastowskiej, a przedstawia – na skrzydłach – wizerunki św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty oraz na odwrocie św. Piotra i św. Pawła. – Żeby lepiej poznać malarstwo gotyckie, trzeba zwiedzić kościoły w okolicach Brzegu, w Pogorzeli, Krzyżowicach, Strzelnikach – zachęcał historyk sztuki.
– Opole niestety nie jest tak zasobne jak Toruń – podsumowała dyrektor MŚO Urszula Zajączkowska – tam gotyk jest na wyciagnięcie ręki, u nas – na wyobraźnię.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.