Muzeum w Puławach. – Zbiory Czartoryskich nigdy nie zostały upaństwowione, nawet za czasów komunizmu. Teraz rodzina utworzyła fundację, która podejmuje decyzje w sprawie pamiątek. Nic z eksponatów nie może być sprzedane – mówi dr Seweryn Kuter.
Historyczne wnętrza pałacu Czartoryskich już od dawna czekały na remont i konserwację. Dzięki staraniom właścicieli zabytku, tzn. Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, oraz władz miasta Puławy, udało się otrzymać pieniądze potrzebne do realizacji projektu. (oprócz głównego korpusu pałacu Czartoryskich odnowione zostaną Świątynia Sybilli i Dom Gotycki).
Sentymentalne zbiory
Po przybyciu w 1801 roku do Puław księżna Izabela z Flemmingów Czartoryska w Świątyni Sybilli założyła pierwsze w Polsce muzeum. – Było to repozytorium pamiątek narodowych. Księżna zgromadziła tu przedmioty związane z bohaterami narodowymi, z rodami magnackimi, szlacheckimi i regalia, czyli pamiątki dotyczące władców Polski – tłumaczy pan Seweryn.
Następnie w 1809 roku magnatka zainicjowała powstanie Domu Gotyckiego, który został otwarty w 1811 roku. – Miejsce to było uzupełnieniem ideowym świątyni. Izabela gromadziła tu pamiątki po bohaterach europejskich. To bardzo oryginalny pomysł, gdyż zacni Polacy i ich czyny zostały pokazano na tle historii powszechnej. Zainspirowało to Niemców do utworzenia w podobnym stylu w Norymberdze Germanisches Museum – mówi S. Kuter.
Puławski ośrodek miał charakter sentymentalny, a jego celem było budzenie ducha narodowego i przypominanie o czasie, kiedy Polska stanowiła mocne i wolne państwo. O tym, że udało się to uzyskać Czartoryskiej, świadczą źródła pisane z tamtych lat. Jan Sowiński relacjonował: „Ze czcią każdy Polak przychodzi zwiedzać to miejsce, ten święty skład pomników chwały narodowej”. – Po odrestaurowaniu Świątyni postaramy się stworzyć wystawę podobną do tej z początku XIX wieku – zaznacza pracownik muzeum.
Ocalało
Czartoryscy opuszczali Puławy w tragicznych okolicznościach. Maria Anna Czartoryska, córka Izabeli, wyszła za mąż za księcia Ludwika Wirtemberskiego i z tego związku urodził się Adam. Nieudane małżeństwo zakończyło się rozwodem. – Wówczas nie było mowy o tym, by dziecko zostało z matką. Młodego księcia wychowywał ojciec, w duchu antypolskim. Doszło do tego, że służący w wojsku carskim książę Adam ostrzeliwał puławski pałac, wiedząc, że znajdują się tam jego matka i babka – opowiada pan Seweryn.
Większość zbiorów wywieziono do Paryża, gdzie książę Adam Jerzy Czartoryski stworzył w Hotelu Lambert polską placówkę dyplomatyczną na obczyźnie. Gdy zmieniła się sytuacja w Polsce, zbiory wróciły do kraju. Niestety, nie mogły znaleźć się w Puławach. Książę Władysław przewiózł je w drugiej połowie XIX wieku do Krakowa i założył tam Muzeum Czartoryskich. – Było już w zupełnie innym stylu niż to w Puławach. Książę uzupełnił je o zbiory starożytne, średniowieczne i powstała ekspozycja podobna do tych, które znamy dzisiaj – wyjaśnia S. Kuter. W czasie II wojny światowej Niemcy ograbili muzeum. Bezpowrotnie zginęło wiele pamiątek. – Szczególnie bolesną stratą jest zaginięcie szkatuły królewskiej, w której księżna zgromadziła wiele cennych przedmiotów związanych z władcami Polski. Na szczęście udało się odzyskać obraz „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci, który również został wywieziony do Niemiec – tłumaczy pan Seweryn.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.