Marcus Miller ranny w wypadku

Autobus wiozący znanego amerykańskiego jazzmana Marcusa Millera i członków jego zespołu wywrócił się w niedzielę na autostradzie w szwajcarskim kantonie Uri, przy czym kierowca pojazdu poniósł śmierć - poinformowała policja w Lucernie.

Według niej 53-letni Miller i pozostałych 11 pasażerów wynajętego w Niemczech autobusu doznało tylko lekkich obrażeń. Wszystkich przewieziono do szpitala.

Z nieznanych na razie przyczyn na zakręcie w lewo autobus wywrócił się na zewnętrzny prawy pas jezdni. Nie spowodowało to kolizji z innymi pojazdami. Odcinek autostrady, na którym doszło do wypadku, został na kilka godzin zamknięty. Autobus był specjalnie zaadaptowany na potrzeby zespołów muzycznych, a jego wyposażenie stanowią między innymi koje do spania.

Miller, uhonorowany kilkakrotnie nagrodą Grammy gitarzysta basowy i kompozytor, wystąpił w sobotę ze swym zespołem w Monako. Realizujący tournee promocyjne swego nowego albumu "Renaissance" muzycy jechali do Holandii, gdzie mieli od poniedziałku koncertować.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości