Ekshumacja laureata literackiej Nagrody Nobla Pablo Nerudy ma wyjaśnić, czy nie został zabity. Neruda zmarł w 1973 roku, tuż po zamachu stanu w Chile. Niektórzy utrzymują, że go zamordowano.
Rodzina Pablo Nerudy zawsze utrzymywała, że poeta zmarł w klinice w Santiago z powodu zaawansowanego stadium raka prostaty. Miał 69 lat.
Przed dwoma laty w Chile wszczęto dochodzenie z powodu zeznań kwestionujących twierdzenie, że Neruda zmarł na raka. W maju 2011 roku były sekretarz i kierowca poety Manuel Araya oświadczył, że noblista został zamordowany, bo nie chciano dopuścić, aby na wychodźstwie stał się głośnym przeciwnikiem dyktatury Augusto Pinocheta, która trwała do roku 1990. Neruda miał powiedzieć, iż zaalarmował go tajemniczy zastrzyk, który mu zrobiono w środku nocy w klinice.
Zdaniem ekspertów śmiertelne następstwa iniekcji byłyby bardzo trudne do udowodnienia, gdyż po tak długim czasie potencjalna trucizna mogłaby okazać się nie do wykrycia.
W czasie zamachu stanu zginął przyjaciel Nerudy, ówczesny socjalistyczny prezydent Chile Salvador Allende. W roku 2011 jego szczątki ekshumowano w ramach śledztwa sądowego, którego celem było ustalenie, czy w dniu zamachu stanu 11 września 1973 roku Allende popełnił samobójstwo, czy też został zamordowany. Eksperci ustalili, że popełnił samobójstwo.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.