Unikatowy na skalę kraju projekt pomoże ryglowym zabytkom diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Trzy instytucje połączyły swoje siły dla ratowania kościołów.
Karolina Pawłowska /GN
Pierwszy etap projektu
Specjaliści odwiedzą wszystkie szachulcowe kościoły diecezji, sprawdzając ich kondycję
– Paradoksalnie, łatwiej pozyskać środki na duże projekty dotyczące grupy obiektów niż na remont jednego kościoła – potwierdza Cezary Nowakowski, dyrektor Biura Dokumentacji Zabytków w Szczecinie.
Promocja to podstawa
Stan odwiedzanych przez specjalistów zabytków jest różny. – Taki stan, jak np. w Tychówku, to na szczęście pojedynczy przykład. Jest kilka kościołów w stanie zagrożenia lub wyłączonych z użytkowania. Jest kilka obiektów, których stan wskazywałby na konieczność w niedalekiej przyszłości wyłączenia ich z eksploatacji. Ale jest za to także kilka przykładów, gdzie remonty udało się już przeprowadzić, jak choćby w Ostrym Bardzie. Nie ma jednak chyba ani jednego takiego kościoła, o którym dałoby się powiedzieć, że już nic więcej nie trzeba w nim robić – wylicza Waldemar Witek z NID. Drewniane zabytki wymagają stałej opieki, a zagrożeniem są nie tylko pogoda czy korniki, ale na przykład… dzięcioły.
Uczestnicy projektu chcą także przekonywać samorządowców, że ratowanie zabytkowych kościołów posłuży promocji turystycznej. – Ustawa o ochronie zbytków nakłada na samorządy obowiązek tworzenia programów opieki nad zabytkami. W takim programie należy wskazać sposób pozyskiwania środków i osobę, która choćby pomoże wypełnić wnioski. Warto na to spojrzeć nie jako na dodatkowy ciężar dla gminy czy powiatu, ale jako na sposób na promocję. Nie trzeba tłumaczyć nikomu, że więcej turystów przyjedzie zobaczyć zadbany, atrakcyjny turystycznie obiekt, gdzie można przy okazji napić się kawy, kupić pocztówkę czy folder – mówi Maria Witek z BDZ.
Projekt „Kościoły ryglowe diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej” potrwa do grudnia. Prace terenowe powinny zakończyć się do połowy września. – Podsumowanie prac chcemy zaprezentować podczas polsko-niemieckiej konferencji, która odbędzie się we wrześniu w Koszalinie – zapewnia Beata Makowska. Jednym z dalszych działań mają być fachowe szkolenia.
– Dla gospodarzy obiektów, dla proboszczów i samorządowców. Jednym tchem wymieniam te dwa podmioty, ponieważ proboszcz sam ze swoją wspólnotą nie udźwignie takiego ciężaru, gmina zaś bez konkretnej i lojalnej współpracy z parafią jest podmiotem obcym na terenie kościelnym. Potrzebne są dobre, sąsiedzkie relacje i uznanie, że ten kościół jest dla danej społeczności skarbem wykraczającym poza potrzeby duszpasterskie. Przykładów takiej współpracy na szczęście jest wiele – dodaje ks. Romanik.
***
Więcej o podobnych zabytkach znajdą Państwo w naszym raporcie. Wystarczy kliknąć tutaj
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.