Jedno z czterech najważniejszych celtyckich świąt.
Obchodzone 1 lutego Imbolc, było dniem, w którym Celtowie przygotowywali się na nadejście wiosny, a w czasie jego obchodów szczególnie czcili boginię Brigit.
Imbolc określa się także mianem zaginionego święta, bo bardzo mało o nim wiadomo. Badacze przypuszczają, że sporo z celtyckich, pogańskich tradycji święta zostało na swój sposób ochrzczonych i kontynuowanych w związku z kultem świętej Brygidy z Kildare. Więcej o tej patronce przeczytają Państwo tutaj
W sztuce święta ta często przedstawiana jest jako pasterka otoczona owieczkami. Imbolc było zaś czasem, w którym rodziły się jagnięta i zaczynało się karmienie owiec. „Pierwszy luty jest momentem przełomowym w rolnictwie i hodowli, stąd praktykowano w tym czasie wróżby związane z małżeństwem oraz zajmowano się prognozowaniem pogody” – pisze Bożena Gierek w „Religiach Celtów”.
Do rytuałów – odprawianych przez Celtów w rodzinnym gronie - należało także mycie rąk, nóg i głów. Chodziło o to, by symbolicznie obmyć się, oczyścić ze zła, ciemności zimy i przygotować na przyjście tego co dobre - jasności, wiosny.
Bogini Brigit - zwana przez Irlandczyków Brigantią - wywodziła się jeszcze z pierwotnego kultu bogiń-matek, którego początki odnajdujemy w epoce kamiennej. W czasie wojen chronić miała terytorium, na którym zamieszkiwali jej wyznawcy, „a w czasie pokoju opiekuje się stadami i w postaci rzek, np. Bratni i Brent, zapewnia urodzaj ziemi” – czytamy w „Słowniku mitologii celtyckiej” Sylwii i Paula F. Botheroydów.
Brigit miała być córką elfa, czy też boga Dagdy, zajmującego w celtyckim panteonie to samo miejsce, co Zeus w wierzeniach starożytnych Greków. W Brigit widziano natomiast celtycką Minerwę.
Posiadała ponoć dwa królewskie, czy też magiczne woły o imionach Fea i Femen. Czczono ją jako opiekunkę fili (czyli poetów), rolników, ich zwierząt i zbiorów. Celtowie wierzyli również, że pomagała rodzącym i potrafiła uzdrawiać.
Jej atrybutem był także ogień, który dziś symbolizuje tzw. krzyż św. Brygidy. Jak go zrobić? Można zobaczyć poniżej:
Piotr Sobocinski
Jak zrobić krzyż św. Brygidy
Chyba najlepszy, jak dotąd, film Macieja Pieprzycy. Najbardziej poruszający i na bardzo ważny temat.
W koncercie galowym wystąpiła uczestniczka XVIII Konkursu Chopinowskiego Aleksandra Świgut.