Trojok, diablok, mietlosz, diobołek, grozik to nazwy śląskich tańców. Kto jednak wie, jak je tańczyć? Odpowiedź jest prosta - przedszkolaki.
Tańce śląskie, pieśni, wiersze w gwarze - to wszystko zaprezentowały dzieci podczas VI Bogucickich Prezentacji Barbórkowych, które dobyły się Miejskim Domu Kultury „Bogucice-Zawodzie”. W tym roku wystąpiło sześć miejskich przedszkoli. Zaprezentowało się MP nr 14, MP nr 20, MP nr 22, MP nr 49, MP nr 70 i MP nr 97.
– Przygotowanie do występów zajmuje nam minimum dwa tygodnie – mówi Agnieszka Jędrzejewska z MP nr 49. – Największy problem jest z tym, że dzieci nie mówią gwarą. Nie zawsze więc dobrze śpiewają poszczególne piosenki. Zawsze jednak chętnie się uczą – dodaje jej koleżanka Wiesława Cierpiał.
Pomysłodawcami spotkania są dyrektorzy przedszkoli, których dzieci występują podczas prezentacji. – Chcieliśmy przybliżyć kulturę Śląska. Pokazać najmłodszym, że szyby to nie tylko część centrów handlowych. Uświadomić, że gdyby nie kopalnie, miasta na Śląsku nie były by tak rozwinięte – mówiła prowadząca Bogumiła Zielonka. – Równocześnie chcieliśmy dać dzieciom szansę zaprezentowania się szerszej publiczności. Na te prezentacje przychodzą całe rodziny, żeby podziwiać maluchy na scenie – dodała.
Gośćmi specjalnymi tegorocznych prezentacji był Ludowy Zespół Śpiewaczy „Zawodzianki” pod kierownictwem artystycznym Stanisława Wodnickiego oraz Leszka Jęczmyka. Ślązak Roku 2006 opowiadał o tym, jak udało mu się zdobyć tytuł. Zachęcał również do wzięcia udziału w konkursie lub chociaż do zobaczenia występów młodzieżowego Ślązaka Roku 2012, który w chwili zdobycia tytułu też był przedszkolakiem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.