Ironiczny tytuł obrazu nieco wprowadza w błąd. Kiedy się dobrze przyjrzymy tej błazeńskiej kawalkadzie, nie dostrzeżemy żadnych elementów walki.
Atrybuty postu – czyli ryby, a także habity, w które przebrani są niektórzy uczestnicy zabawy – współwystępują z rekwizytami kojarzącymi się z karnawałem, jak dzbany z winem czy nabite na rożen części świni. Na pierwszym planie widzimy dwie charakterystyczne, podrygujące zgodnie pary tancerzy. W obydwu tęgi mężczyzna ma symbolizować uciechy karnawału, a chuda zakapturzona kobieta – umartwienia postu. Ten zgodny taniec oznacza współwystępowanie w ludzkiej naturze potrzeby zarówno pokuty, jak i zabawy. Dzieło jest kopią namalowanego kilkadziesiąt lat wcześniej obrazu słynnego niderlandzkiego malarza Hieronima Boscha.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.