Spotkanie z reżyserem 15 kwietnia w sali widowiskowej Tarnogórskiego Centrum Kultury zorganizował Klub "Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku". Twórca "Obcego ciała" po projekcji filmu opowiadał o problemach przy jego realizacji, oburzeniu feministek i psuciu zabawy w nowoczesnym świecie. Zdradził też tytuł swojego kolejnego filmu.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość Po spotkaniu Krzysztof Zanussi rozdawał autografy widzom, którzy dziękowali mu za zaangażowanie w podejmowaniu trudnych tematów W porównaniu do wcześniejszych dość subtelnych obrazów Krzysztofa Zanussiego, „Obce ciało” jest odbierane jako mocniejszy i bardziej agresywny film. – Może na starość się tak zeźliłem. Przez lata myślałem, że to czas zbiorów, żniwa, spokoju, a okazało się, że dopiero wtedy pętla się zaciska i człowiek walczy, podnosi głos i staje się bardziej gwałtowny – tłumaczył.
– Mam prawdziwą wściekłość na to, co główna bohaterka robi ze sobą i ze swoim życiem. Wiem, że jest ofiarą i próbuję to wszystko uzasadnić. Ale wypomniano mi, że to niegodne, że tak nie wolno. Dlatego, że całe tło naszego dzisiejszego modnego postmodernizmu każe zacierać różnice między dobrem a złem. Wtedy pytam we własnej obronie: co w takim razie zrobić z Szekspirem? Przecież Lady Makbet jest dużo gorsza niż moja główna bohaterka! – porównywał.
Krzysztof Zanussi przytoczył wypowiedź młodego krytyka spotkanego w Koszycach na Słowacji, który zrobił na nim ogromne wrażenie. Chwalił Polaków za Kino Moralnego Niepokoju naruszające socjalistyczny monolit, ale zauważył, że również dzisiaj staramy się zauważać „kanty i kształty rzeczywistości” oraz odróżniać dobro od zła.
Pytany o swoje kolejne plany filmowe, reżyser zdradził, że chce nakręcić film pt. „Eter”. Akcja ma toczyć się w czasach I wojny światowej i opowiadać o anatomii przemocy wobec drugiej osoby. Zastrzegł jednak, że nie wie, czy uda mu się go dokończyć, bo „to nieprawda, że człowiek robi zawsze w tej kolejności to, co chce najbardziej".
Szymon Zmarlicki /Foto Gość Zaproszenie na projekcję filmu i spotkanie z reżyserem przed Tarnogórskim Centrum Kultury – Na „Obce ciało” początkowo odmówiono mi finansowania, potem pomogła dopiero interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich i ogromne wsparcie, które dostałem tu, na Śląsku, od „Gościa Niedzielnego”. Ten film by nie powstał, gdyby GN nie stanął w mojej obronie, bo nie stanęli inni. „Tygodnik Powszechny” i „Rzeczpospolita” nawet nie wydrukowały recenzji – przypomniał.
Krzysztof Zanussi przez ponad godzinę dyskutował i odpowiadał na pytania widzów. Podczas spotkania nie zabrakło tematu współpracy z Wojciechem Kilarem, a także oceny dzisiejszego kina, krytycznej w szczególności wobec seriali i rozważań o warunkach pracy w wielkich korporacjach czy wizji przyszłości polskiego narodu, która staje się coraz większym wyzwaniem.
Przeczytaj również:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...