Kufle, dzbanki, kubki, butelki, a nawet… beczki. Dotknij historii dolnośląskiego browarnictwa.
Piwo na dobre zagościło w regionie już w XIII wieku, a Wrocław przez wieki uchodził pod tym względem za lokalną stolicę. Dawne kroniki i różnego rodzaju archiwalne dokumenty poświadczają, że metody produkcji tego trunku znane były w tym miejscu od średniowiecza.
– Niegdyś w naszym mieście można było spróbować ponad 200 gatunków piwa – mówi dr Maciej Łagiewski z Muzeum Miejskiego, które jest organizatorem wystawy „Piwo we Wrocławiu”.
Ekspozycja skupia się na naczyniach do przechowywania, serwowania i picia tego napoju alkoholowego w okresie od XVII do XX wieku. Eksponaty metalowe, ceramiczne, a nawet ze srebra cieszą oko bogactwem zdobień i różnorodnością kształtów. Zwiedzając, natkniemy się także na różne rodzaje słodów ze Strzegomia, jednego z podstawowych surowców przy warzeniu piwa.
Kilkusetletnia tradycja browarnicza wiąże się z Piwnicą Świdnicką, jedną z najstarszych piwiarni w Europie, założoną pod koniec XIII wieku i funkcjonującą do dziś. Na wystawie znajdziemy również akcent ze słynnego lokalu.
– Po 70 latach w ratuszu zobaczyć można oryginalną kratę z Piwnicy Świdnickiej z 1942 roku autorstwa kowala Jaroslava Vonki. To unikat i majstersztyk w tej dziedzinie – wyjaśniał dr Maciej Łagiewski. Oprócz niej kolejną atrakcją z dziedziny sztuki jest obraz olejny Eduarda Kaempffera, ukazujący żołnierzy pruskich i mieszczan wrocławskich pijących piwo w Piwnicy Świdnickiej w 1741 roku. Namalowany został w 1907 roku, aby wzbogacić wnętrze piwiarni. Muzeum Miejskie pokazuje płótno publicznie po raz pierwszy od 1945 roku.
– Norymberga stała kiełbasami, Toruń stał piernikami, Monachium różnymi gatunkami piwa. A ono jest także dumnym produktem Wrocławia, ponieważ było tu zawsze obecne – stwierdza Łagiewski.
Wielowiekowa kultura browarnicza to również wiele anegdot i ciekawostek. Przed I wojną światową w mieście funkcjonował średnio 1 lokal na... 50 mieszkańców. W piwiarniach spotykali się ludzie praktycznie wszystkich klas społecznych, różnych majętności i pochodzeń. Stare porzekadło głosi, że kto nie był w Piwnicy Świdnickiej, ten nie był we Wrocławiu. Może warto jeszcze dodać, że kto nie posmakował piwa w stolicy Dolnego Śląska, ten nie poczuł jej klimatu.
Wystawę „Piwo we Wrocławiu” można oglądać w Starym Ratuszu do 4 października.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...