Św. Jadwiga żyła blisko 800 lat temu. Mimo upływu czasu wciąż może być dla nas przykładem.
Ks. Jerzy Olszówka, kustosz sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy, zwraca uwagę, że śląska księżna jest dla nas postacią historyczną, jednak wartości, którymi żyła są wciąż aktualne i wciąż możemy się od niej wiele nauczyć.
- Właśnie dlatego całe uroczystości są pod hasłem "Święta Jadwiga Patronką Pojednania Narodów", nawiązującym do listu biskupów polskich do niemieckich sprzed 50 lat, bo św. Jadwiga była również orędowniczką w tej sprawie - wyjaśnia.
Świadczy o tym jej niemieckie pochodzenie. Już samo przybycie na Śląsk i związanie się z polskimi Piastami jest symboliczne - połączyła oba narody. Oprócz tego, jak zaznacza ks. Olszówka, gdy pojawiał się jakikolwiek konflikt, dążyła do zgody.
- Przykładem może być sytuacja, gdy książę Henryk Brodaty znalazł się w niewoli u Konrada Mazowieckiego. Szykowano wówczas wyprawę, aby go odbić. Zanim do tego doszło, Jadwiga sama udała się prosić o jego uwolnienie, aby nie dopuścić do rozlewu krwi i wojny - opowiada.
Ta postawa jest bardzo na czasie po prawie 800 latach. - Chodzi przede wszystkim o wszystkie wojenki, których jesteśmy świadkami na co dzień, również w polityce - dodaje.
Tegoroczne uroczystości jadwiżańskie w Trzebnicy będą miały nową formułę. To odpowiedź na pewien znak czasów. - W piątek, 16 października przed południem, zapraszamy do grobu św. Jadwigi osoby chore i niepełnosprawne. W ten sposób podkreślamy kolejny charyzmat księżnej. Ona na swoim dworze zawsze "trzymała" 13 kalekich. Nie zasiadła do posiłku, zanim im nie usłużyła. Oni przypominali jej Chrystusa w otoczeniu 12 apostołów. Tak bardzo wzięła sobie słowa Jezusa "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25,40) - wyjaśnia kustosz.
Przekonuje, że u źródeł tego spotkania leży też chęć wyciągnięcia chorych i starszych z pewnego marginesu i pokazanie im, jak wielką mają wartość jako ludzie. Z drugiej strony jest to okazja do uświadomienia opiekunom i wszystkim w pełni sprawnym, że posługa potrzebującym jest służbą samemu Chrystusowi.
Dzień liturgicznego wspomnienia św. Jadwigi przeżyją szczególnie intensywnie osoby konsekrowane i duchowne. Od godz. 9 do późnego popołudnia wezmą udział w dniu skupienia. Natomiast wieczorem odbędzie się już po raz dziesiąty pielgrzymka trzebniczan.
- Od pięciu lat, gdy św. Jadwiga została oficjalnie ogłoszona patronką miasta, ma ona dodatkowy wymiar. To wymowne, że mieszkańcy sami chcą pielgrzymować do grobu swojej patronki na symbolicznej trasie - od rynku, czyli z serca miasta, do bazyliki. Może pielgrzymka nie jest długa, ale niezwykle ważna. Dlaczego? Bo jeszcze kilkanaście lat temu podczas uroczystości jadwiżańskich mieszkańcy Trzebnicy schodzili na dalszy plan wobec gości z różnych stron Polski i z zagranicy - mówi ks. Olszówka. Podczas wieczornej Eucharystii dokona się akt zawierzenia Trzebnicy św. Jadwidze.
Na sobotnie przedpołudnie zaproszone zostały kobiety. - Ta pielgrzymka cieszyła się dotychczas dużą popularnością, mimo, że często wypadała w środku tygodnia. Jeszcze większego znaczenia nabrała w ubiegłym roku, gdy została uzupełniona o specjalne błogosławieństwa dla kobiet oczekujących potomstwa. Sobota na pewno jest dogodniejszym dniem dla nich - wyjaśnia ks. J. Olszówka, zauważając potrzebę wzorowania się kobiet na pełni kobiecości świętej.
Popołudnie od ponad 30 lat zarezerwowane jest dla pieszej pielgrzymki wrocławskiej. Wyjątkowym akcentem będzie w tym roku fakt, iż w ostatnim etapie wędrówki - między miejscowością Wysoki Kościół, a Trzebnicą - do pątników dołączy abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce, który będzie przewodniczył także Mszy św. na zakończenie pielgrzymki.
- Chcemy go powitać na rogatkach miasta wraz z metropolitą wrocławskim, abp. Józefem Kupnym oraz naszym prowincjałem, ks. Piotrem Filasem. Zapraszamy też wszystkich chętnych, by przybyli o godz. 15 na ul. Oleśnicką i razem z nami przywitali pielgrzymów.
Ostatniego dnia, w niedzielę 18 października uroczystościom centralnym będzie przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.
Szczegółowy program można znaleźć TUTAJ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.