Mawiał: „Nie dziękujcie mnie, tylko Bogu za talent, który od Niego otrzymałem”.
Wśród jubileuszy roku 2016, związanych z rocznicą chrztu Polski, urodzin i śmierci Henryka Sienkiewicza oraz pierwszego zrzutu cichociemnych, łatwo przeoczyć jeszcze jeden, również uchwalony przez Sejm. Obchodzimy bowiem właśnie Rok Feliksa Nowowiejskiego – wybitnego kompozytora, dyrygenta i pedagoga. Co wiemy o tej postaci?
Modlitwa w wielu językach
Większość z nas słyszała zapewne w szkole, że Feliks Nowowiejski jest autorem muzyki do „Roty”. I że stworzył wiele pieśni patriotycznych, które umacniały naszą tożsamość narodową. „W niepodległej Polsce brał czynny udział w tworzeniu i organizowaniu życia artystycznego. (...) Jego dorobek wywarł wpływ na kulturę muzyczną całego świata, a w szczególności Polski. Artysta zawsze stał po stronie polskości i polskiej kultury” – czytamy w sejmowej uchwale. Znane jest też jego zainteresowanie folklorem – opracowania pieśni i oryginalne kompozycje inspirowane muzyką ludową. A przecież to zaledwie część bogatego dorobku kompozytora. Dużą część jego muzyki stanowią np. dzieła religijne, w tym słynna „Missa pro pace”. Za ten nurt twórczości otrzymał w 1935 r. od Piusa XI tytuł szambelana papieskiego – jedną z najwyższych nominacji przyznawanych wówczas w Kościele osobom świeckim. Sam mówił często: „Nie dziękujcie mnie, tylko Bogu za talent, który od Niego otrzymałem”.
Nie były to puste słowa, ale wyznanie wiary człowieka głęboko religijnego. Feliks Nowowiejski należał do Sodalicji Mariańskiej, był też bratem III Zakonu św. Franciszka. „Odmawiał swoje modlitwy codziennie. Brewiarz miał. Lubił modlić się w wielu językach. Jedna modlitwa to były cząstki w różnych językach. Najważniejsza modlitwa w języku polskim” – wspomina Jan Nowowiejski, najmłodszy syn kompozytora, na kartach wywiadu rzeki pod znamiennym tytułem: „Ojciec – Anioł”. Pobożność wyniósł artysta z rodzinnego domu w Barczewie niedaleko Olsztyna, gdzie urodził się w 1877 r. jako jedno z jedenaściorga dzieci. Katarzyna i Franciszek Nowowiejscy bardzo dbali o ich patriotyczne i religijne wychowanie. Matka śpiewała małemu Feliksowi do snu ludowe piosenki warmińskie, którymi kompozytor inspirował się później w swojej twórczości.
Ojciec, z zawodu krawiec, szył m.in. sztandary dla powstania styczniowego. Prywatnie zaś był wielkim miłośnikiem książek i pracował społecznie na rzecz Towarzystwa Czytelni Ludowych. W domu państwa Nowowiejskich funkcjonowała ogólnodostępna biblioteka.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...