"Kronikę" Galla Anonima - najstarszą opowieść o początkach Polski - będzie można oglądać w stołecznym Pałacu Rzeczpospolitej w sobotę. To ostatni pokaz z cyklu "Pierwsze/Najstarsze", w którym Biblioteka Narodowa udostępniała widzom najstarsze polskie teksty.
Kronika polska tajemniczego autora, zwanego Gallem Anonimem, to najstarsza opowieść o historii naszego kraju. Opisuje Polskę od czasów legendarnych władców Popiela i Piasta, poprzez królów i książąt historycznych aż po Bolesława Krzywoustego, na którego dworze, na początku XII w., powstała. Najstarszy zachowany rękopis Kroniki przez jeden dzień, w sobotę 17 grudnia oglądać będzie można w Pałacu Rzeczypospolitej (Krasińskich) na ostatnim już pokazie z cyklu "Pierwsze/Najstarsze", zorganizowanym przez Bibliotekę Narodową. Wystawie towarzyszą dwa wykłady, prof. Tomasza Jasińskiego i dr. hab. Pawła Żmudzkiego.
Anonim zwany Gallem, łacińską "Kronikę" przygotował najprawdopodobniej w drugiej dekadzie XII wieku. O tym autorze wiemy tylko tyle, ile sam o sobie powiedział - i choć mówił nawet chętnie, to nie mamy innych źródeł, które pozwoliłyby badaczom zinterpretować zawoalowane często aluzje Galla.
Nazywał siebie na przykład "exul apud vos et peregrinus", ale nie jest jasne, czy mówi o sobie jako o politycznym uchodźcy szukającym schronienia w obcym kraju, czy też dzieli się swoją kondycją obcokrajowca przebywającego z dala od ojczyzny. Gdzie się jednak urodził - nie wiemy. Niewątpliwie przebywał wcześniej w węgierskim klasztorze św. Idziego w Somogyvarze, gdzie widział Bolesława Krzywoustego pokutującego za oślepienie swojego brata Zbigniewa. Być może jednak kronikarz nie trafił na Węgry z Francji - jak uważano za sprawą Marcina Kromera od XVI wieku - a raczej z Wenecji. Na podstawie analizy stylometrycznej część współczesnych badaczy wysnuwa wnioski o tożsamości Galla z tzw. Mnichem z Lido, autorem o dekadę niż "Kronika" wcześniejszego tekstu historycznego dotyczącego przeniesienia do Wenecji relikwii św. Mikołaja.
Gall Anonim opisuje dzieje państwa rządzonego przez Piastów, zwłaszcza zaś Bolesława Chrobrego, Bolesława Śmiałego i patrona kronikarza - Bolesława Krzywoustego. Dlatego czasem nazywa się jego dzieło kroniką trzech Bolesławów. W "Kronice" fakty mieszają się legendami.
W Bibliotece Narodowej przechowywany jest najstarszy znany odpis "Kroniki" sporządzony na początku XV wieku. Jednym z wielu czytelników tego egzemplarza był także inny polski historiograf, Jan Długosz. Dzieło to służy dziś wielu badaczom: jest zarazem cennym dokumentem dla historyków, którzy starają się pracowicie oddzielać fakty od legend, jak i historyków kultury i literatury, którzy - nie orzekając o prawdziwości opowieści Galla - mogą rekonstruować dwunastowieczny obraz kraju i analizować kunsztowność łacińskiej rytmicznej prozy.
Pokazy z cyklu "Pierwsze/najstarsze" to cykl prezentacji z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski. Od października 2015 roku co miesiąc Biblioteka Narodowa prezentowała w Pałacu Rzeczypospolitej pierwsze teksty i najstarsze zabytki kultury i historii, dokumentujące początki państwa polskiego m.in. "Bogurodzicę", "Kazania świętokrzyskie", "Psałterz floriański" czy "Kronikę" Wincentego Kadłubka. Prezentacja "Kroniki" Galla Anonima to ostatni pokaz z tego cyklu.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.