"Bóg jest światłością" – ta maksyma kierowała pobożnym opatem Sugerem, kiedy w roku 1130 przystąpił do opracowywania planu przebudowy chóru opactwa Saint Denis pod Paryżem. Bóg jest światłością, a zatem do świątyni należy wpuścić jak najwięcej światła płynącego z nieba.
Wszystkie te względy zdecydowały o zmianie symboliki budowli kościelnej. W stylu romańskim kościół był budowany przeważnie na uboczu, jego masywna sylwetka sprawiała, że "izolował się" od tego co na zewnątrz, sprawiał wrażenie "zamku Bożego", twierdzy kontrastującej z ziemskim otoczeniem. Katedra gotycka powstawała zwykle w samym centrum miasta, była jego częścią, nie oddzielała się od świata ziemskiego. Miała natomiast oczarować wiernych swą wspaniałością, strzelistością, bogactwem ozdób. Nawet to, że zwykle jej budowa trwała, miało znaczenie symboliczne: wiara też nie jest dana raz na zawsze, trzeba stale ją doskonalić.
Kościoła Walczącego, który ofiarowuje schronienie przed atakami demona. Nowe katedry otwierały dla wiernych całkiem inny świat. Kazania i hymny mówiły im o Niebieskiej Jeruzalem z jej bramami uczynionymi z perły, z jej klejnotami bez ceny, z jej ulicami z czystego złota i przezroczystego szkliwa (Ap. 21, 18-21). Wizja zstąpiła na ziemię. Mury nie miały w sobie nic z zimna ani wrogości. Tworzyły je witraże jarzące się jak kosztowne kamienie. Filary, żebrowania i sklepienia błyszczały złotem. Wszystko, co ziemskie, ciążące materialnie czy duchowo, było usunięte. Wierny, zagubiony w kontemplacji całego tego piękna, mógł się poczuć bliższym dostąpienia tajemnic niebiańskiego królestwa."
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Samo dolne ramię krzyża mierzy 7,25 metra wysokości i waży 24 tony.
Nowa książka Salmana Rushdiego - twórcy pamiętnych "Szatańskich wersetów".
„W wieku około 20 lat przeszedłem fazę, w której nie chciałem już żyć”.
Największy kolędowy przegląd w Europie - Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek - zaprasza.
W tle delikatny jazz, na blacie świeże zioła, a w powietrzu unosi się aromat… no właśnie.