Czy filozofia może być "sposobem na życie"?

Jeżeli stawiam takie pytanie, to przynajmniej dopuszczam myśl, że filozofia może być „sposobem na życie”. „Sposób na życie” to trochę zasłona dymna na coś znacznie poważniejszego niż „sposób”: cel życia, sens życia, pasja życia.

Dopiero potem należy mówić. Mówić tak, by rozmówcy ułatwić rozumienie. A więc jasno i bez wielomówstwa. Potok słów i powtarzanie tego samego w różnych wersjach utrudnia i zamazuje sens. Słuchacz przyjmuje skierowane do niego treści jakby porcjami (sprawdźmy to na własnym przykładzie jako słuchacza). Poszczególne „porcje” (jednostki treściowe) winny oczywiście łączyć się z poprzedzającymi „porcjami”, ale winny też stanowić logiczną, łatwą do uchwycenia (a więc nie za długą) całość. Właśnie dlatego pisany tekst dzieli się na akapity. Rozmawiać też trzeba akapitami.

Rozmowa jest trudną sztuką, ale przy pewnej dozie wysiłku może stać się wielką lekcją, a także niekiedy ogromną przyjemnością. Istnieje jeszcze jedna cecha filozofii, która winna odgrywać w naszym życiu kluczową rolę. Nazwałbym ją „przejrzystością filozofii”. Co przez to rozumiem? Jednym z podstawowych postulatów filozoficznego myślenia jest: stosować przejrzyste rozumowania. Przejrzyste – to znaczy przede wszystkim logicznie poprawne. Ale jak dobrze wiadomo, stosując logiczne ciągi dedukcji, lecz wychodząc ze złych przesłanek, można dojść do absurdalnych wniosków.

A więc elementem „przejrzystości” musi też być odpowiednie dobieranie wyjściowych przesłanek. To jest chyba najtrudniejszym punktem całego przedsięwzięcia. W wyborze przesłanek trzeba się kierować poczuciem realizmu, samokrytycyzmem i intelektualną uczciwością. Zapuszczanie się w jakąkolwiek próbę definiowania tych trzech własności zaprowadziłoby nas na manowce słownej żonglerki. Długo i rzetelnie uprawiana filozofia i ćwiczenie się we wprowadzaniu w życie jej zasad powinno nas przybliżyć do ideału przejrzystości myślenia i życia.

Myślenie wielu ludzi jest poplątane (nieprzejrzyste). Nawet najbardziej logicznie myślącym ludziom zdarzają się okresy poplątanego myślenia. A za myśleniem idzie życie. Dlatego życie tak często bywa poplątane. Filozofia może być sposobem na życie tylko wtedy, gdy jest w stanie przyczynić się do jego rozplątywania, to znaczy czynienia go bardziej przejrzystym.

*


Hadot w swojej książce o filozofii jako ćwiczeniu duchowym pisze: „W oczach Platona wszelkie ćwiczenie dialektyczne właśnie dlatego, że jest poddaniem się rozkazom Logosu, ćwiczeniem czystej myśli, odwodzi duszę od tego, co materialne i pozwala jej zwrócić się ku Dobru” . Przekład tej myśli Platona na język religijny jest oczywisty, ale można ją także spróbować przełożyć na język świecki. W dążeniu do filozoficznej przejrzystości można bowiem dopatrzyć się próby poddania się tej racjonalności, której elementy dostrzegamy w najgłębszych warstwach swojej osobowości i w najgłębszym nerwie konstrukcji świata.

***
Powyższy tekst jest fragmentem książki księdza Michała Hellera "Jak być uczonym", wydanej nakładem Znaku.

Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:

  • Film
  • Literatura
  • Muzyka
  • Sztuka
  • Zjawiska kulturowe i społeczne
  • «« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

    aktualna ocena |   |
    głosujących |   |
    Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

    Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

    Więcej nowości