Komu potrzebne są do szczęścia gminne ośrodki kultury? Czy ktoś by spostrzegł ich brak?
Za sprawą bolimowskiego GOK dzieje się sporo: urządzane są konkursy, turnieje wsi, wycieczki rowerowe, imprezy okolicznościowe w rodzaju Dnia Kobiet, plenery malarskie, warsztaty rękodzieła ludowego dla… warszawiaków i łodzian, ściągających tu specjalnie z tej okazji. Jednak niedosyt pozostaje. Według obserwacji długoletniej pani dyrektor, mieszkańcy wsi są bardzo bierni. Na kilku spotkaniach zakończyły się działania Klubu Seniora, zbyt mało było chętnych na organizowane przez GOK wyjazdy do warszawskich teatrów, mało kto zgłaszał się na proponowane wycieczki. Mimo to, Irena Śmigiera-Milewska deklaruje: – Jeśli zgłosi się do mnie kilka osób z ciekawym pomysłem, udostępnię im salę, postaram się zapewnić opiekę. Byleby tylko ci chętni byli… – wzdycha.
Siła orkiestry
W podobnym duchu wypowiada się Grzegorz Klimczak, dyrektor GOK w Grabowie. – Nasze formy pracy ciągniemy już od lat. Były próby powołania nowych sekcji, ale kończyło się po dwóch–trzech spotkaniach – mówi. W tej chwili Grabów znany jest szerzej z dwóch powodów. Jeden to działająca od lat orkiestra dęta, choć i tu zgłasza się coraz mniej kandydatów. GOK jest także współorganizatorem Święta Palanta. Za sprawą tej niepozornej gry raz w roku do Grabowa ściągają tłumy gapiów i rzesze dziennikarzy.
– Młodzież woli surfowanie w Internecie od realnego działania. Jeśli przyjdzie do mnie ktoś z pomysłem na urządzenie sekcji, pomogę ją zorganizować, będę starał się ściągnąć na jej działanie pieniądze unijne – obiecuje dyrektor. – Tylko, że młodzi sami nie wiedzą, czego chcą, a starsi wolą oglądać w telewizji seriale. Naprawdę trudno ich wyciągnąć z domu.
Działania zapaleńców pokazują, że na wsi nie musi być ani nudno, ani siermiężnie. Kamil Sobol prowadzi przy GOK w Łyszkowicach sekcję koreańskiej sztuki walki i samoobrony taekwondo. Jego podopieczni na mistrzostwach Polski pokonywali młodzież z aglomeracji, przywożąc do swojej osady złote i srebrne medale. Ale, żeby to osiągnąć, trzeba pokonać swoje lenistwo, bierność i wyjść z domu…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.